Nastroje konsumentów wciąż pogarszają się. I to bardzo szybko - alarmuje GUS, który co miesiąc prowadzi badania koniunktury. W styczniu, podobnie jak w czwartym kwartale 2008 roku, polscy konsumenci spoglądają w przyszłość z coraz większymi obawami.
Tak zwany bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, w styczniu 2009 r. zmniejszył się do poziomu –18,9 i w porównaniu do analogicznego miesiąca poprzedniego roku obniżył się o 14 punktów procentowych.
Widzimy przyszłość w czarnych barwach
Podobnie kształtował się wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej, opisujący tendencje konsumpcji indywidualnej oczekiwane w najbliższych miesiącach. W styczniu 2009 r. wskaźnik ten zmniejszył się do poziomu –31,6, a w porównaniu ze styczniem 2008 r. obniżył się o 25,7 punktu.
"Poziom wskaźników za styczeń 2009 r. i ostatni kwartał 2008 r. wskazują, że występuje obecnie i dalej będzie utrzymywać się znaczne spowolnienie dynamiki konsumpcji indywidualnej" - napisano w komunikacie.
Kupować będziemy dużo mniej
Dlaczego jest tak źle? GUS informuje że, spadek wskaźników ufności konsumenckiej wynika z pogorszenia się podstawowych czynników wpływających na kształtowanie się konsumpcji gospodarstw domowych, a więc ocen zmian sytuacji finansowej gospodarstw domowych i ogólnej sytuacji gospodarczej kraju (zarówno w ostatnich, jak i najbliższych 12 miesiącach), obecnego dokonywania ważnych zakupów i oczekiwanych zmian w poziomie bezrobocia (w najbliższych 12 miesiącach).
Wraca strach przed bezrobociem
Z badań GUS wynika, że społeczeństwo polskie coraz bardziej dostrzega występujące obecnie znaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego i jest coraz bardziej przekonane, że spowolnienie to utrzyma się również w najbliższym okresie.
"Szczególny niepokój w społeczeństwie wywołują obawy związane z możliwością znacznego wzrostu poziomu bezrobocia w kraju" - pisze GUS.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24