Gwarancje dla depozytów bankowych wzrosną do kwoty 50 tys. euro. Jak ustaliła TVN24, prezydent Lech Kaczyński podpisze ustawę o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym w poniedziałek o godz. 14.
Jak dowiedziała się TVN24 równocześnie z podpisaniem ustawy prezydent prawdopodobnie skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Lech Kaczyński wielokrotnie podkreślał, że jego zdaniem konieczne jest podwyższenie gwarancji, jego niepokój natomiast budziły "kolejne ograniczenia uprawnień NBP".
Chodzi o to, że ustawa reguluje nie tylko wysokość depozytów, ale także skład rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Na jej mocy prezes NBP straci jednego ze swoich przedstawicieli w radzie Funduszu. Ma ich obecnie trzech, po podpisaniu ustawy będzie ich tylko dwóch.
Co jest gwarantowane
To, co jest jednak najważniejsze dla przeciętnego "Kowalskiego", to fakt że nowa ustawa zapewni bezpieczeństwo jego pieniędzy, np. w przypadku bankructwa banku, w którym zdeponował pieniądze. Na czym dokładnie polegają rządowe gwarancje?
Jak wynika z wyjaśnień Ministerstwa Finansów, 50 tys. euro gwarancji ma dotyczyć jednej osoby i ma być przypisane do depozytów w jednym banku. Jeżeli ktoś miałaby na przykład lokaty w dziesięciu bankach, na kwoty odpowiadające 50 tys. euro w każdym, to w sumie otrzymałaby gwarancje na kwotę 500 tys. euro
Dziś kwota depozytu nieprzekraczająca 1 tys. euro jest gwarantowana w całości. Natomiast w przypadku depozytów wyższych niż tysiąc euro kwota w przedziale od 1 tys. euro do 22,5 tys. euro gwarantowana jest w 90 proc. O zwrocie powyżej 22,5 tys. euro decyduje syndyk dopiero po ogłoszeniu upadłości banku.
Źródło: TVN24, PAP