- Cel akcji został osiągnięty, gdyż udało się rozpocząć dialog z ministerstwem rolnictwa - powiedział koordynator kampanii STOP GMO w Greenpeace Polska Łukasz Supergan. W środę aktywiści Greenpeace'u wspięli się na gmach Ministerstwa Rolnictwa w centrum Warszawy w proteście przeciw uprawie roślin genetycznie modyfikowanych w Polsce.
W środę około godz. 10 kilkunastu aktywistów Greenpeace z Polski, Węgier, Niemiec i Szwajcarii wspięło się na kolumnadę budynku Ministerstwa Rolnictwa, rozwieszając wielki transparent z hasłem "Zakazać Upraw GMO" i rysunkiem kukurydzy stylizowanym na postać z filmu grozy. Rysunek ten ma symbolizować zagrożenie dla rolnictwa i ludzkiego zdrowia, jakie - zdaniem organizacji - stwarzają uprawy roślin modyfikowanych genetycznie.
Członkowie Greenpeace domagali się od ministra rolnictwa wydania zakazu upraw na terenie Polski genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON 810 firmy Monsanto. Przedstawicieli Greenpeace przyjął po południu wiceminister rolnictwa Marian Zalewski, odpowiadający w resorcie rolnictwa za problematykę GMO.
Biała Księga GMO
Podczas prawie godzinnej rozmowy poruszono przede wszystkim kwestię prawnych możliwości wprowadzenia zakazu upraw genetycznie modyfikowanych w Polsce. W opinii resortu rolnictwa, takiego zakazu nie można wprowadzić, gdyż nie pozwalają na to unijne przepisy. Natomiast - jak podkreślił Zalewski - "uczestnicząc w zmianie prawa na forum UE, przedstawiciele Polski będą dążyć do takich unormowań prawnych na przyszłość, by uczynić nasz kraj wolny od GMO".
Na środowym spotkaniu zostało ustalone także, że w ciągu miesiąca odbędzie się kolejne spotkanie z ekologami. Przedstawiciele Greenpeace mają przedstawić na nim tzw. białą księgę, tj. materiały informujące o badaniach nt. GMO na świecie oraz ekspertyzy prawne odnoszące się do możliwości wprowadzenia zakazu uprawy kukurydzy MON 810 przez ministra rolnictwa.
Łukasz Supergan z Greenpeac powiedział, że na spotkaniu z Zalewskim "nie padły żadne konkrety poza tym, że rząd jest przeciwny uprawie GMO w naszym kraju". - Nie usłyszeliśmy nic na temat możliwości wprowadzenia zakazu uprawy GMO - podkreślił. - Cel akcji został osiągnięty, gdyż udało się rozpocząć dialog - dodał.
Protestowali już na polu
Supergan przypomniał też, że wcześniej Greenpeace wskazał organom ścigania oraz polskiemu rządowi pole pod Raciborzem, gdzie w sposób niekontrolowany wysiano zmodyfikowaną genetycznie kukurydzę. Informowały o tym media w całym kraju. - Takich pól jest w Polsce wiele i nikt nie ma nad tym kontroli. Ta sytuacja musi się skończyć. Dlatego domagamy się od polskiego rządu wprowadzenia zakazu uprawy kukurydzy MON 810 - mówił.
W poniedziałek Greenpeace przeprowadziło akcję na polu w Lubomii (Śląskie). Według ekologów, zasiew rosnącej tam genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy nie został - zgodnie z prawem - zgłoszony do resortu środowiska. Ekolodzy zawiadomili prokuraturę. Aby uniemożliwić zebranie plonów przed pobraniem próbek przez prokuraturę i policję postawili na polu konstrukcje, na które część z nich wspięła się.
Jak wyjaśnił rzecznik Greenpeace Polska Jacek Winiarski, choć zgodnie z uregulowaniami unijnymi uprawa tej odmiany jest legalna, to według art. 58. polskiej ustawy o organizmach genetycznie modyfikowanych z 2001 r. wymaga odpowiedniej zgody - w tym wypadku Ministerstwa Środowiska. Za złamanie tego zapisu może grozić do trzech lat więzienia. W przypadku uprawy w Lubomii takiej zgody nie było.
Co złego w tej kukurydzy?
Kukurydza MON 810 jest jedyną odmianą modyfikowaną genetycznie, dopuszczoną przez Unię Europejską do wysiewu na terenie państw członkowskich Wspólnoty. Jednak już sześć krajów unijnych (Austria, Francja, Grecja, Luksemburg, Niemcy i Węgry) wprowadziło na swoim terenie całkowity zakaz uprawy tej odmiany kukurydzy, skutecznie powstrzymując ekspansję GMO na swych terenach.
Zakaz ten wydany jest na podstawie tzw. klauzuli bezpieczeństwa, będącej częścią dyrektywy 2001/18 w sprawie zamierzonego uwalniania do środowiska organizmów zmodyfikowanych genetycznie.
Prawo unijne dopuszcza wysiew modyfikowanej kukurydzy MON 810 na terenie Unii Europejskiej, jednak w Polsce obowiązuje zakaz handlu nasionami roślin modyfikowanych genetycznie. Rolnicy wykorzystują tę lukę prawną i nie mogąc zaopatrywać się w ziarna w Polsce, kupują je w Czechach lub przez omijających prawo polskich pośredników, a następnie wysiewają na terenie naszego kraju.
W tej sytuacji rząd nie ma możliwości monitorowania upraw transgenicznych. W roku 2008 w Polsce znajdowało się już 3000 ha pól obsianych GMO - informuje Greenpeace.
"To zagłada polskiego rolnictwa"
Greenpeace wyjaśnia, że chociaż firmy biotechnologiczne zapewniają, iż genetycznie modyfikowane uprawy są remedium na światowy głód oraz odpowiedzią na niedobór wody i chemizację rolnictwa w wielu regionach świata, to obietnice te okazują się bez pokrycia.
Doświadczenia ze stosowaniem GMO w USA, Kanadzie czy Hiszpanii pokazują - zdaniem aktywistów - że plony z tych upraw wcale nie są większe, a zużycie środków ochrony roślin wzrasta. Podkreślają też, że uprawy GMO oznaczają eliminację z rynku tradycyjnych, rodzinnych gospodarstw rolnych. Ich ekspansja - alarmują - oznacza koniec polskiego rolnictwa.
Organizacja przypomina, że w Polsce od kilku lat jest przygotowywana ustawa o GMO. - Niestety nie zapobiegnie ona wysiewaniu modyfikowanej kukurydzy na polskich polach. Konieczne jest wprowadzenie całkowitego zakazu upraw kukurydzy MON 810 w Polsce - uważa Łukasz Supergan. - Nasz kraj musi pozostać wolny od GMO. W tej chwili jesteśmy postrzegani jako producent zdrowej żywności, a skażenie naszych produktów przez zmodyfikowane rośliny odbierze nam tę markę - dodaje.
W listopadzie 2008 r. rząd przyjął ramowe stanowisko dotyczące GMO - dopuszczające hodowlę takich roślin w warunkach laboratoryjnych, sprzeciwiające się wprowadzaniu do obrotu produktów GMO. Opowiada się także przeciw uprawom roślin genetycznie zmodyfikowanych. Projekt ustawy o GMO, zaakceptowany przez Brukselę, został przyjęty przez komitet Europejski Rady Ministrów i czeka na akceptację całego rządu, a potem prace parlamentarne.
Co to jest GMO?
Genetycznie modyfikowane organizmy (GMO) to organizmy, których materiał genetyczny (DNA lub RNA) zmieniono za pomocą technik biologii molekularnej.
Najczęściej modyfikacja polega na włączeniu do genomu zmienianego organizmu obcego genu, np. pochodzącego od innego gatunku. W ten sposób powstaje zupełnie nowy gatunek, wyposażony w nową cechę. W przypadku roślin może to być odporność na konkretne środki chwastobójcze lub na pasożyty.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Andrzej Grygiel