Polska "sceptycznie i ostrożnie" podchodzi wprowadzania upraw GMO, czyli żywności modyfikowanej genetycznie - wynika ze słów ministra środowiska prof. Macieja Nowickiego, który referował w poniedziałek projekt prawa o organizmach genetycznie modyfikowanych. W ministerstwach środowiska i rolnictwa zakończyły się właśnie społeczne konsultacje projektu.
- Zgodnie z zasadą przezorności powinniśmy ostrożnie podchodzić do takich rozwiązań, jak wprowadzenie GMO do środowiska naturalnego i decydować się na nie tylko jeśli istnieją mocne pozytywne przesłanki dla ich wprowadzenia. W naszej opinii takich przesłanek nie ma - mówił Nowicki na konferencji.
Na temat przygotowywanego przez Ministerstwo Środowiska wspólnie z Ministerstwem Rolnictwa projektu prawa o GMO (organizmach genetycznie modyfikowanych) trwają jeszcze uzgodnienia międzyresortowe. Projekt pod koniec września powinien przyjąć rząd - zakłada resort środowiska.
GMO to ryzyko
Nowicki podkreślił, że w opinii Polski nie ma wystarczających przesłanek pozwalających na podjęcie ryzyka wprowadzenia GMO. Zaznaczył, że resort nie ma nic przeciw naukowym badaniom, ale w laboratoriach i instytutach.
A Polska - restrykcyjna
Komisja Europejska zaskarżyła polską ustawę zakazującą upraw genetycznie modyfikowanych organizmów, jako zbyt restrykcyjną i niezgodną z zasadami wolności gospodarowania, przypomniał minister.
- Polska jest odpowiedzialnym krajem Unii Europejskiej i dostosowujemy nasze przepisy do wymogów unijnych. Jednocześnie jako członek Unii, który ma duże obawy przed uwalnianiem z laboratoriów do środowiska genetycznie modyfikowanych organizmów, przekonujemy do zmiany tego prawa - powiedział prof. Nowicki.
- Obok Polski również inne kraje - w tym Francja i Rumunia, w których są już uprawy GMO - mają wątpliwości dotyczące stosowania tych organizmów w rolnictwie i chcą przeprowadzić zmiany unijnego prawa - podkreślał Nowicki.
"Strefy wolne" od GMO?
Projekt pozostawia sejmikom województw decydowanie o wprowadzeniu stref wolnych od GMO. Radni wojewódzcy będą mogli wyznaczyć te strefy zgodnie z lokalnymi potrzebami.
Projekt przewiduje m.in. zgłoszenie upraw GMO, otwarty ich rejestr i wymóg zgody sąsiadów na ich założenie. Uprawnienia istniejących inspekcji i służb rozszerzono o kontrolę upraw GMO. Zapisano też wymóg złożenia kaucji, która byłaby wykorzystywana, jeśli instytucje państwowe musiałyby zlikwidować uprawę.
Źródło: TVN24, PAP