Ministerstwo skarbu prowadzi rozmowy z potencjalnymi inwestorami w sprawie kupna kluczowych części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. - Nie daliśmy się zwariować tej psychozie - mówi szef resortu Aleksander Grad, odnosząc się do tzw. afery stoczniowej. Dodaje, że ministerstwo nie ulegnie "urojeniom niektórych ludzi" i nie pozwoli zablokować prywatyzacji. - Odnoszę wrażenie, jakby komuś na tym zależało - dodaje.
- Pojawiają się inwestorzy, przyjeżdżają na spotkania, rozmowy, wizytują stocznie - zapewniał w środę szef resortu skarbu.
Przetarg w sprawie głównych aktywów stoczni Gdynia odbędzie się 26 listopada, a zakładu w Szczecinie - 27 listopada. Majątek stoczni gdyńskiej i szczecińskiej będzie sprzedawany odpowiednio w 11 i 7 przetargach.
Inwestorzy będą mieli czas do 18 listopada na wpłacenie wadium uprawniającego do udziału w przetargach.
Pierwsza próba sprzedaży...
Główne części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie wylicytował w maju zarejestrowany na Antylach Holenderskich Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights. Inwestor wpłacił wadium w wysokości 8 mln euro, a potem rozpoczął procedurę rejestracji w Polsce spółki, która miałaby zarządzać majątkiem obu stoczni.
Początkowo pieniądze za stocznie miały wpłynąć do 21 lipca, ale firma poprosiła resort skarbu o przesunięcie terminu do 17 sierpnia. Powodem miał być list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że stocznia w Szczecinie mogła być "pralnią brudnych pieniędzy". Pieniądze jednak nie wpłynęły. Później nad przejęciem aktywów stoczni zastanawiała się katarska rządowa agencja Qatar Investment Authority, ale ostatecznie wycofała się z inwestycji.
... trafiła do prokuratury
Kilka tygodni temu Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało premiera, że w procesie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie mogło dojść do nieprawidłowości, a urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu i resortu skarbu mieli czynić wszystko, by przetarg na stocznie wygrał katarski fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights.
Minister Grad zapewniał, że od samego początku proces sprzedaży majątku stoczni osłaniały służby - ABW, agencja wywiadu, kontrwywiadu i CBA.
Sprawę domniemanych nieprawidłowości przy sprzedaży majątku stoczni bada obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Źródło: PAP, lex.pl