Potwierdziło się obiegowe powiedzenie, ze inwestorzy nie lubią piątków. Po godz. 15 WIG20 otarł się nawet o poziom 1500 pkt., ale sesję zakończył na poziomie 1555 pkt., tracąc 3,8 proc. Indeksy spadały dziś także na innych giełdach w Europie.
To była bardzo emocjonująca sesja na naszej giełdzie. Od początku notowań indeks największych spółek tracił prawie 4 procent. Po niespełna dwóch godzinach handlu spadki jeszcze się pogłębiły i indeks tracił 5,25 procent. A potem było jeszcze gorzej - WIG20 o włos otarł się o granicę 1500 punktów. Jego wartość w najgłębszym dołku wyniosła 1502,3 pkt. - to poziom najniższy od grudnia 2003 r. Spadki spowodowali przede wszystkim zagraniczni inwestorzy, którzy od kilku dni sprzedają nasze akcje i walutę. Na szczęście końcówka sesji to atak byków. Ostatecznie udało im się wyciągnąć WIG20 ponad 1550 pkt.
Wśród dużych spółek w czwartek najwięcej traciły czeski CEZ (niemal 10 proc. pod kreską) i GTC (-7,2 proc.).
To było do przewidzenia
Czerwono było również na innych europejskich parkietach. Niemiecki indeks DAX na zamknięciu spadł o 4,96 proc., a brytyjski FTSE 100 o 5,6 proc. po słabszych, niż przewidziano, danych o PKB. Najlepiej poradził sobie notowany w Paryżu CAC 40, który stracił "tylko" 3,54 proc.
Spadków w Europie można było się spodziewać zważywszy na rzeź, jaka nastąpiła podczas piątkowych notowań w Azji.
Od 13 lat dolar nie był tak słaby
Na zamknięciu w piątek, na głównych azjatyckich giełdach panowała bessa. Notowano spadki przekraczające nawet 10 procent. Wartość głównego japońskiego indeksu Nikkei 225 spadła o 9,6 procent - najwięcej od kwietnia 2003 roku. Nikkei w ciągu tego tygodnia utracił w sumie 12,02 proc., a od 1 października - 32,08 procent.
Spadają przede wszystkim notowania głównych japońskich firm - m.in. akcje Sony tylko w piątek utraciły 12 procent. Wartość amerykańskiego dolara spadła w Tokio do najniższego poziomu od 13 lat - za 1 USD płacono 95,32 jena, najmniej od sierpnia 1995 roku. Poważny spadek notowano także na zamknięciu seulskiej giełdy. Wartość południowokoreańskiego indeksu KOSPI spadła aż o 10,6 procent. W Hongkongu indeks Hang Seng stracił na zamknięciu 7 procent.
Zawieszony Szanghaj
Natomiast giełda w Szanghaju zawiesiła w piątek handel większością kontraktów na miedź, po tym jak kontrakty na ten metal zniżkowały o maksymalny dzienny limit już trzeci dzień z rzędu. Handel kontraktami ma zostać wznowiony w poniedziałek.
W czwartek zaś cena miedzi spadła poniżej 4.000 USD za tonę, po raz pierwszy od listopada 2005 roku, z powodu obaw, że światowe spowolnienie gospodarcze zahamuje popyt na metale.
Większość analityków ankietowanych przez agencję Bloomberga spodziewa się dalszych spadków cen miedzi w przyszłym tygodniu.
USA gwałtownie w dół
Fatalnie rozpoczęła się sesja za oceanem. Na otwarciu dużo traciły wszystkie indeksy. Po kilku miutach sesji zarówno Dow Jones, Nasdaq jak i S&P500 znalazły się ok. 5 proc. pod kreską.
Źródło: Bloomberg.com, TVN CNBC Biznes, pb.pl, PAP, money.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes, fot. PAP/EPA/Paweł Kula