- Gospodarka Wielkiej Brytanii jest zagrożona pierwszą od 16 lat recesją na skutek globalnego kryzysu finansowego - przyznał w środę brytyjski premier Gordon Brown.
- Podjęliśmy kroki dla ratowania systemu bankowego, musimy teraz rozpocząć akcję przeciw globalnemu kryzysowi - powiedział Brown w parlamencie.
- Może on spowodować recesję w Ameryce, Francji, we Włoszech, w Niemczech, Japonii i - ponieważ żaden kraj nie może się od niej odizolować - w Wielkiej Brytanii również - ostrzegł.
Premier odniósł się do wtorkowego wystąpienia szefa Banku Anglii (Bank of England) Mervyna Kinga, który ostrzegł, że prognozy gospodarcze są niekorzystne na skutek "niezwykłej, niemal niewyobrażalnej sekwencji zdarzeń". - Wydaje się prawdopodobne, że brytyjska gospodarka wchodzi w recesję - powiedział King.
Co dalej ze stopami?
Według komunikatu brytyjskiej Rady Polityki Pieniężnej, opublikowanego w środę, poparła ona jednogłośnie interwencyjną obniżkę stóp procentowych w tym miesiącu. Analitycy zwracają uwagę, że komunikat Rady nie informuje, jak szybko i jak bardzo spadną koszty kredytów. Zwraca jedynie uwagę, że w obecnej sytuacji trudne będzie ustalenie stóp procentowych na poziomie, który odpowiadałby celom inflacyjnym.
Inflacja wynosi 5,2 proc. i może przez pewien czas utrzymać się na wysokim poziomie. Jednak według komunikatu Rady spadek cen ropy i towarów oraz spowolnienie na rynku pracy wskazują, że presja cenowa nie przełoży się na podwyżki zarobków.
Wielu ekonomistów uważa, że bank centralny w listopadzie ponownie obniży stopy procentowe o 50 punktów. Taka redukcja, największa od 7 lat, miała już miejsce w październiku.
Wielka niewiadoma
- Ani z komunikatu Rady, ani z wystąpienia Kinga nie wynika jak dalece rozluźniona będzie polityka pieniężna - powiedział Philip Shaw, główny ekonomista firmy Investec.
Finansiści zakładają, że skala cięć stóp procentowych będzie ogromna, a koszty kredytów mogą spaść poniżej spaść rekordowo, jak w 2003 roku, gdy osiągnęły one poziom najniższy od 48 lat.
Oczekuje się, że dane o ekonomiczne, które będą opublikowane w piątek, potwierdzą, że gospodarka brytyjska zwolniła w trzecim kwartale 2008; Krajowy Instytut Badań Społecznych i Gospodarczych (National Institute of Economic and Social Research)przewiduje, że produkcja w roku 2009 spadnie o 0,9 proc.
Źródło: PAP