Radość z obniżki cen gazu może nie trwać długo. Od 2013 r., dzięki upustowi uzyskanemu od Rosjan, taryfy powinny spaść o co najmniej 5 proc. Ale prawdopodobnie po kilku miesiącach cena ponownie wzrośnie - pisze środowy "Dziennik Gazeta Prawna".
Wszystko dlatego, że gaz w UE jest obciążony akcyzą. Polska korzysta ze zwolnienia podatkowego, ale wygasa ono za niecały rok. I jak wylicza "DGP", jeśli PGNiG obniży od 1 stycznia ceny dla tzw. kuchenkowiczów z 1,35 do 1,28 zł za m sześc., to od 1 listopada wzrosną one o niemal 4 proc. - do 1,33 zł.
Co zrobić?
Taki scenariusz sprawi, że obniży się konkurencyjność polskich firm - ocenia Mariusz Swora, były prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Akcyza będzie szczególnie bolesna dla największych odbiorców - z branży chemicznej i petrochemicznej. Jak ocenia Swora, powinniśmy skorzystać z przepisów UE, które dopuszczają, by gaz zużywany np. przez przemysł energochłonny był nadal zwolniony z akcyzy. Ministerstwo Finansów myśli o noweli ustawy o podatku akcyzowym, ale - jak stwierdza "DGP" - nie ujawnia na jakim etapie są prace, ani w którą stronę zmierzają. "Obecnie trwa analiza kierunków zmian opracowana przez przedstawicieli branży gazowniczej oraz ich ocena pod kątem ewentualnego wprowadzenia w życie" - podaje MF.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gazprom.com