Saldo wpłat i umorzeń naszych oszczędności w funduszach inwestycyjnych wyniosło w styczniu minus 300 mln zł. Co to oznacza? Że ludzie nadal więcej pieniędzy wycofuja z funduszy niż do nich wpłacają. Ale równocześnie okazuje się, że jest to najkorzystniejszy ujemny wynik od wielu miesięcy - piszą analitycy z ośrodka Analizy Online.
Od wielu miesięcy do funduszy Polacy wpłacają coraz mniej. W styczniu wpłacili zaledwie 4,5 mld zł. - Jest to najniższa sprzedaż (funduszy) od listopada 2006 roku, czyli od czasu, gdy Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami zaczęła gromadzić dane o nabyciach i umorzeniach funduszy inwestycyjnych - napisano w raporcie.
Ale okazuje się, że środki w funduszach trzymają teraz już ludzie o twardych nerwach albo też prawdziwi długoterminowi inwestorzy, bo wypłaty środków tam zgromadzonych są coraz mniejsze. W styczniu wpłaciliśmy 4,8 mld zł.
- Na przestrzeni ostatnich 27 miesięcy niższy odpływ odnotowaliśmy jedynie raz - w listopadzie 2006 roku (niespełna minus 4 mld zł) - napisano.
"Najlepszy" zły wynik od wielu miesięcy
Wprawdzie w listopadzie i grudniu 2008 roku saldo wypłat i umorzeń było dodatnie, jednak wynik w tamtych miesiącach został zawyżony, gdyż Commercial Union dokonało wtedy przelewów do własnego TFI.
- Gdybyśmy nie brali pod uwagę jednorazowej operacji polegającej na wpłatach dokonanych w końcu 2008 roku do własnego TFI przez Commercial Union, to okazałoby się, że w styczniu mieliśmy najkorzystniejszy ujemny bilans, jaki mogliśmy obserwować od listopada 2007 roku - napisano w raporcie.
Kupujemy papiery dłużne
Podobnie jak w grudniu zeszłego roku, najkorzystniejszym saldem w styczniu mogły się pochwalić fundusze dłużne, które pozyskały 0,68 mld zł nowych aktywów.
Wyraźną przewagę umorzeń nad wpłatami, piętnasty raz z rzędu, odnotowały fundusze mieszane (minus 0,52 mld zł). Największa dysproporcja (minus 0,55 mld zł) wystąpiła natomiast w grupie funduszy gotówkowych i pieniężnych.
Źródło: PAP