Chciałbym, żeby w niedalekiej przyszłości, w przyszłym roku, minister finansów miał olbrzymi problem, w związku z tym, że zabraknie pieniędzy w funduszu autobusowym. Chciałbym też, żeby tych pieniędzy znalazło się więcej - mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który był gościem TVN24 BiS podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Jak ocenił, program dofinansowania połączeń komunikacyjnych cieszy się dużym zainteresowaniem samorządów.
Celem Funduszu rozwoju przewozów autobusowych jest dofinansowywane przywracanych lokalnych połączeń autobusowych. Dofinansowanie ma dotyczyć linii komunikacyjnych niefunkcjonujących od co najmniej trzech miesięcy przed wejściem w życie ustawy wprowadzającej fundusz i na które umowa o świadczenie usług zostanie zawarta po jej wejściu w życie.
Ponadto początkowo mówiło się o ponad miliardzie złotych na reaktywację połączeń, w tym roku będzie to jednak 300 milionów złotych, a w 2020 roku zapowiadana jest dopłata na poziomie 800 milionów złotych.
Pod koniec sierpnia minister infrastruktury Andrzej Adamczyk informował, że za sprawą funduszu od 1 września pojawi się w całej Polsce prawie 1400 linii autobusowych. Cześć samorządowców z drugiej strony zwracała na zbyt krótki okres składania wniosków i niewystarczającą dopłatę do każdego kilometra tworzonej trasy.
"Początek drogi"
- Jesteśmy na etapie wdrożenia tego projektu, projektu który powstał w ekspresowym tempie - mówił w TVN24 BiS podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
- Już 2 sierpnia ogłosiliśmy nabór wniosków, który organizowali wojewodowie, na dofinansowanie nowopowoływanych, czy odbudowywanych linii autobusowych. To było ekspresowe tempo, to był bardzo szybki termin, wielu samorządowców z różnych powodów nie zdążyło, wielu samorządowców chciało trochę więcej czasu dla siebie, żeby się przyjrzeć, jak ten projekt funkcjonuje. Możemy powiedzieć dzisiaj, że jesteśmy na początku drogi - stwierdził szef MI.
Zdaniem Andrzeja Adamczyka połączenia autobusowe "były niszczone, likwidowane od około 1993-1992 roku". - Na pewno w przeciągu dwóch tygodni nie jesteśmy w stanie ich szybko przywrócić. Też nie chcieliśmy długo czekać, nie chcieliśmy odkładać tego momentu złożenia wniosku - tłumaczył.
- Uruchomiliśmy prawie 1400 linii autobusowych, ale dzisiaj już wiemy, z zapowiedzi chociażby wojewodów (..), słyszymy, że jest duże zainteresowanie samorządowców. Oni powoli przygotowują wnioski, mamy nabór wrześniowy, mamy nabór październikowy - dodał Adamczyk.
Autor: mp / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: tvn24bis