- Polskę czeka techniczna recesja, czyli dwukrotny spadek poziomu PKB kwartał do kwartału - powiedział w TVN CNBC Biznes członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Dariusz Filar. Jednak zdaniem ekonomisty cały rok polska gospodarka zamknie na plusie.
Prognozy ekonomiczne w czasach kryzysu to prawdziwe wróżenie z fusów. Ministerstwo finansów najprawdopodobniej w nowelizacji budżetu założy 1,7 proc. wzrostu, chociaż podsekretarz stanu w tym resorcie Ludwik Kotecki już mówi o wzroście nie większym niż 1,3 proc. Komisja Europejska z kolei wróży nam 1,4 proc. - ale spadku.
Technicznie na minusie, ogólnie na plusie
Większość polskich ekonomistów oczekuje jednak, że nie skurczymy się w tym roku. Należy do nich m.in. prof. Darisz Filar z RPP. Jego zdaniem krajowa gospodarka może rozwijać się w 2009 roku nawet w tempie 1 procenta.
- My recesję techniczną, a więc spadkową kwartał do kwartału poprzedniego dwa razy pod rząd najprawdopodobniej odnotujemy. Natomiast w skali roku ja wciąż pozostaję optymistą. Wciąż wierzę, że wzrost nawet do 1 procenta jest dla Polski możliwy - powiedział Filar.
Czas na podwyżki stóp procentowych?
Zdaniem profesora Dariusza Filara nadchodzi czas, aby RPP zaczęła podwyższać stopy procentowe NBP. Realnym terminem podwyżki jest jest według niego dopiero czerwiec. - Ja sądzę, że należałoby to zrobić już teraz, ale nie wiem, czy uda się Radę jako całość do tego przekonać. Czerwiec o tyle będzie lepszy, że będą wyniki modelu i ocena przyszłości będzie bardziej wiarygodna - stwierdził Filar w TVN CNBC Biznes.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES