Według wstępnych oficjalnych danych Departamentu Handlu amerykańska gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale 2009 roku o 6,1 proc. Prognozy rynkowe szacowały spadek na średnio 4,9 proc.
Gospodarka USA kurczy się już trzeci kwartał z rzędu. Przez trzy ostatnie miesiące PKB spadło o 6,3 proc. Teraz miało być nieco lepiej. Spadek miał być nie większy niż pięć proc. Niestety wstępne dane, które po korekcie często okazują się gorsze pokazały spadek PKB w pierwszym kwartale 2009 roku o 6,1 proc.
Trzymając się za kieszeń
Do tak dużego spadku PKB przyczynił się głównie największy od prawie 40 lat spadek eksportu, który zmniejszył się o jedną trzecią. Spadały też inwestycje i wydatki w sektorze publicznym i prywatnym.
Danym nie zdołały pomóc wydatki amerykańskich konsumentów, które odpowiadają za 70 proc. wartości PKB. W pierwszym kwartale wzrosły one o 2,2 proc. rok do roku po spadku o 4,3 proc. kwartał wcześniej.
Inwestorzy trzymają nerwy na wodzy
Dane amerykańskim PKB wbrew pozorom nie wstrząsnęły giełdami. Od rana inwestorzy kupowali akcje licząc, że pierwszy odczyt wskaźnika będzie bardziej optymistyczny niż prognozowane minus 4,9 proc. Indeksy rosły w całej Europie, a wśród liderów wzrostów była Warszawa. Po publikacji danych wykresy tylko nieznacznie spadły. Szybko jednak się zatrzymały. W efekcie WIG20 zyskiwał po południu ponad trzy proc. co było też efektem korekty spadków z ostatnich dni. Między pół a jednym procentem zyskiwały godzinę przed zamknięciem europejskie parkiety. Z podobnego poziomu ruszył handel na Wall Street.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu