Deficyt budżetowy może być nawet trzy razy większy niż zakłada rząd - pisze "Puls Biznesu". Na emerytury, samorządy i służbę zdrowia może zabraknąć 20 mld zł.
Kryzys może boleśnie uderzyć w dochody państwa. Eksperci na łamach "Pulsu Biznesu" dokonali szacunkowej korekty dziury budżetowej.
Zdaniem ekonomistów wydatki mogą być nawet o 20 mld zł wyższe niż zakłada rząd. Mocno uszczuplone mogą być natomiast dochody. Z podatków rząd zbierze nawet 18 mld zł mniej niż szacował wcześniej.
Euro-waluta w 2012? Mało prawdopodobne
Co to oznacza? W budżecie na przyszły rok może zabraknąć nie 18,2 mld zł - jak zakładał rząd - a nawet 56,2 mld zł - jak podają ekonomiści.
- Kryzys odbije się na budżetach samorządów i funduszy. Żeby zaspokoić braki, będą one mogły użyć rezerw, które uskładały w ostatnich latach bądź zwiększyć zadłużenie - tłumaczy były minister finansów Mirosław Gronicki.
W ten sposób rząd zdejmie z siebie odpowiedzialność za wykonanie budżetu centralnego. To jednak wiąże się z opóźnieniem wejścia Polski do strefy euro.
- Przyjęcie wspólnej waluty w 2012 roku jest mało prawdopodobne - potwierdza minister Jacek Rostowski. Szef resortu finansów nazywa tę datę "dogmatem" i dodaje. - Wejdziemy kiedy będziemy gotowi.
Źródło: Puls Biznesu
Źródło zdjęcia głównego: TVN24