Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) nie chce, aby miasta-gospodarze zimowych igrzysk olimpijskich wydawały na ich organizację tyle pieniędzy, co Moskwa na Olimpiadę w Soczi w 2014 roku. Ogromne koszty, jakie poniósł kurort nad Morzem Czarnym spowodowały, że teraz jest mało chętnych do przeprowadzenia zawodów w 2022 roku.
- Rosja zrobiła w pięć lat to, co Szwajcaria przez 150 lat. Dokonali tego w rosyjskim stylu, wszystko było tak duże i piękne, jak tylko to możliwe. Ale ponad 51 mld dolarów to prostu zbyt wiele, nie ma co do tego wątpliwości - powiedział Szwajcar Gian Franco Kasper, wpływowy członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).
Inne obietnice
Igrzyska Olimpijskie w Soczi, na które Rosja wydała 51 mld dolarów, były powszechnie krytykowane za marnotrawstwo i korupcję. Tylko jeden odcinek autostrady o długości 31 km kosztował 8,7 mld dolarów - więcej wydano na organizację zimowych igrzysk w Vancouver w 2010 roku. Warto przypomnieć, że gdy Rosja składała do MKOL-u wniosek o organizację igrzysk jej aplikacja zakładała, że całe przedsięwzięcie będzie kosztowało "tylko" 7 mld dolarów.
Szef marketingu MKOl Gerhard Heiberg już w styczniu mówił, że igrzyska nie mogą kosztować 51 mld dolarów, bo to szkodzi ich przyszłości. - Musimy wrócić do podstaw. Potrzebujemy konkurencji, podczas której miasta nie będą wydawać tak dużo pieniędzy. Jeśli będziemy kontynuować to co widzimy w Soczi, to wówczas wiele krajów odwróci się od zimowych igrzysk. Wiem, że prezydent MKOl jest tym zaniepokojony - podkreślił. Jak się okazuje, niewiele się pomylił.
Chętnych brak
W wyścigu o organizację zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 roku pozostają tylko Pekin i Ałmaty. Sztokholm i Oslo wycofały swoje kandydatury podając za powód ogromne koszty organizacji. Zrezygnował także Lwów i Kraków. To dało MKOl do myślenia. Członkowie komitetu po raz pierwszy w historii zdali sobie sprawę, że igrzyska to za droga impreza. Prezydent MKOl Thomas Bach ma 40-punktowy plan reform, który będzie dyskutowany na spotkaniu organizacji w grudniu. Plan zakłada, że Olimpiady mają być tańsze, a tym samym bardziej atrakcyjne dla oferentów, którzy widząc kosztorys z Soczi, po prostu bali się zgłaszać swoje kandydatury.
Większa kasa od MKOl
- Widzimy co się dzieje. Wiemy, że żyjemy w czasach kryzysu światowego. Dlatego w grudniu w Monako chcemy się zająć kwestią zmniejszenia kosztów igrzysk - powiedział Niemiec. Kasper powiedział CNN, że część planu reform zakłada zaoferowanie większej pomocy finansowej dla gospodarczy igrzysk. MKOl oferuje obecnie 880 mln dolarów dla miasta, które zorganizuje zawody za cztery lata. Ostateczna decyzja dotycząca organizatora zapadnie 31 lipca 2015 roku podczas 127. sesji MKOl w Kuala Lumpur.
Autor: ToL//km / Źródło: Business Insider