Rosyjskie Soczi, gospodarz ostatnich zimowych igrzysk olimpijskich, boryka się z coraz poważniejszymi problemami. Pomimo ogromnej skali inwestycji, niedawne centrum olimpijskie zmieniło się w miasto duchów. Odwiedziła je reporterka CNN.
Soczi to miejsce najdroższych igrzysk olimpijskich w historii. 8 miesięcy po zakończeniu imprezy i wyjeździe sportowców zmieniło się w wymarłe miasto. Wiele hoteli, które miały być gotowe na igrzyska nadal nie zostało otwartych.
Oszukani przedsiębiorcy?
I choć część biznesów nawet nie wystartowała, zdążyła już splajtować. - Po igrzyskach nie było tu żadnych ludzi, dlatego zdecydowaliśmy się na zamknięcie biznesu - mówi jeden z właścicieli restauracji w Soczi. Wierzył, że zarobi na "duchu olimpijskim", jednak pieniądze skończyły się zaledwie w miesiąc po igrzyskach. - Myślę, że większość ludzi czuje się oszukana. Wielu ludzi jest w tej samej sytuacji co ja - deklaruje.
Autor: mn//km / Źródło: TVN24 Biznes i Świat, CNN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat, CNN