Senat nie wprowadził w czwartek żadnych poprawek do noweli ustawy o oświacie, która otwiera MEN drogę do przygotowania bezpłatnych podręczników dla najmłodszych uczniów. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Wniosek o przyjęcie bez poprawek rządowej nowelizacji o systemie oświaty poparło 83 senatorów, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
W nowelizacji zapisano, że "minister właściwy do spraw oświaty i wychowania (...) może zlecić opracowanie i wydanie podręcznika lub jego części". Analogiczne prawo będzie miał minister kultury, o ile podręcznik ma dotyczyć nauki w szkołach artystycznych. Zlecone podręczniki będą dopuszczone do użytku szkolnego z mocy prawa. Dotychczas ministrowie jedynie dopuszczali podręczniki przygotowane przez podmioty zewnętrzne, a opracowanie podręczników mogli zlecić tylko jednostkom sobie podległym (teraz będą mogli zlecić opracowanie także innym instytucjom), nie mogli też zlecić ich wydania.
Poprawność merytoryczna, dydaktyczna i wychowawcza podręczników ma być weryfikowana na etapie ich przygotowania i odbioru.
Jeszcze w tym roku
Nowelizacja ma pozwolić, by już 1 września 2014 r. uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych otrzymali bezpłatny podręcznik. Minister edukacji będzie na jej podstawie mógł przygotować podręczniki także dla uczniów w klasach II i III. Nowela, mimo że MEN tego nie zapowiada, umożliwia również zlecanie podręczników dla uczniów w starszych klasach.
Zapowiadany przez MEN podręcznik ma mieć cztery części: polonistyczną, matematyczną, przyrodniczą i społeczną. Nie są jeszcze znani jego autorzy; wstępne prace nad jego przygotowaniem prowadzi Ośrodek Rozwoju Edukacji - instytucja podległa MEN. Pierwsza część podręcznika ma być przedstawiona w maju br. Planowane są też materiały ćwiczeniowe, które mają być dostępne w internecie i poradnik dla nauczycieli. Podręcznik dla pierwszoklasistów nie będzie obowiązkowy, ale jeśli nauczyciele za zgodą samorządów nie zdecydują się z niego skorzystać, to samorządy będą musiały sfinansować zakup innego podręcznika.
Podręczniki po wakacjach
Nowelizacja znosi także przepis nakładający na dyrektora szkoły obowiązek podania do 15 czerwca listy podręczników, jakie będą obowiązywać w nowym roku szkolnym. Oznacza to, że dyrektor będzie mógł przedstawić zestaw podręczników w dowolnym, wybranym przez siebie terminie. Według rządu zmiana ta poprawi jakość nauczania, ponieważ nauczyciele będą mogli dostosować podręcznik do poziomu wiedzy uczniów, których poznają dopiero na początku roku szkolnego.
Zły wydawca
W ocenie rządu wydawnictwa utrudniają lub uniemożliwiają uczniom korzystanie z podręczników szkolnych, ponieważ wyznaczają zbyt wysokie ceny. "Koszty zakupu podręczników szkolnych stanowią istotny problem dla rodziców i barierę w dostępie dzieci i młodzieży do edukacji szkolnej" - napisano w nowelizacji w punkcie dotyczącym oceny skutków regulacji. Rząd zauważa przy tym, że nowelizacja może być szkodliwa dla wydawnictw. "Wejście w życie ustawy może pociągać za sobą ograniczenie zatrudnienia w branży wydawniczej i wzrost zatrudnienia w innych branżach" - zwracają uwagę autorzy noweli.
Państwo pomoże
Resort edukacji zapowiada, że nowelizację ma uzupełnić kolejna nowela ustawy o oświacie, której projekt 19 lutego trafił do konsultacji społecznych. Obie nowelizacje mają doprowadzić do tego, że w 2017 r. z bezpłatnych podręczników i materiałów ćwiczeniowych będą mogli korzystać wszyscy uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów.
W Polsce podręczniki i całe wyposażenie potrzebne do szkoły kupują rodzice. Z przeprowadzonego jesienią 2013 r. sondażu CBOS wynika, że wśród wydatków ponoszonych przez rodziców na wyposażenie dzieci do szkoły największą pozycję w budżecie stanowił zakup podręczników szkolnych; przeciętnie było to 382 zł w przeliczeniu na jedno dziecko.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu