Inflacja w najbliższych miesiącach nie będzie dużo wyższa, będzie poniżej 1,5 proc. - mówi Elżbieta Chojna-Duch, członek Rady Polityki Pieniężnej. Według jej prognoz PKB w 2014 roku wyniesie 3-3,5 proc. Podobne wartości zakłada prof. Anna Zielińska-Głębocka, także członek RPP.
W ocenie prof. Elżbiety Chojny-Duch z Rady Polityki Pieniężnej inflacja w najbliższych miesiącach nie będzie dużo wyższa, a najwyższe odczyty wskaźnika CPI powinny mieć miejsce w maju, czerwcu i listopadzie. Według ekonomistki w tym roku tempo wzrostu PKB wyniesie około 3-3,5 proc.
Inflacja nie wzrośnie
- Z inflacją jest inna sytuacja, niska wartość opiera się na bazie poprzedniego roku. Inflacja rośnie, również według prognozy eksperckiej NBP, nie będzie jednak w kolejnych miesiącach dużo wyższa. Będzie poniżej 1,5 proc. - powiedziała Chojna-Duch w TVN24 Biznes i Świat. - Podskoczy w maju, czerwcu i listopadzie - dodała.
Chojna-Duch uważa też, że stopy pozostaną bez zmian co najmniej do połowy tego roku, sugerując jednocześnie, że do pierwszych podwyżek może dojść w drugiej części roku.
- Rada powiedziała, że stopy procentowe powinny pozostać niezmienione co najmniej do końca pierwszej połowy 2014 roku. Co do drugiej połowy deklaracje są rozmaite, większość kolegów mówi o III i IV kwartale (podwyżki stóp proc. - red.), a niektórzy o roku 2015. Ja się do tej większości zaliczam - powiedziała.
Bez obniżek
Również według prof. Anny Zielińskiej-Głębockiej w 2014 roku wzrost PKB przekroczy 3 proc. - Od dawna mówiłam, że to będzie 3 lub 3 plus. Wszystko wskazuje na to, że ożywienie gospodarcze już się zaczęło - powiedziała profesor.
Zielińska-Głębocka podkreśliła w TVN24 Biznes i Świat, że kolejnych obniżek stóp procentowych nie należy się spodziewać. - W Polsce stopy procentowe były relatywnie wysokie i poziom - mówiła - Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła, że nie będzie zmian co najmniej do połowy bieżącego roku. Nie sądzę, żeby trzeba było obniżać stopy procentowe, bo pieniądz powinien jednak mieć jakąś w miarę przyzwoitą cenę - podkreśliła.
- Musimy obserwować to co dzieje się na rynku pieniężnym, kapitałowym, ze wzrostem gospodarczym, bo te wszystkie relacje mają duże znaczenie. Ale nie sądzę, żeby RPP była skłonna do dalszego obniżania stóp procentowych - dodała.
Grudniowe dane o bezrobociu optymistyczne
O oznakach ożywienia w naszej gospodarce mówił również, dziś w Sejmie, minister gospodarki Janusz Piechociński. Wyraził nadzieje, że przełoży się ono na wzrost liczby miejsc pracy. - Ożywienie gospodarcze przyniesie wreszcie realny wzrost miejsc zatrudnienia. Grudniowe dane z rynku bezrobocia są optymistyczne. Deklarowane 2,5 proc. PKB przełoży się pewnie do końca roku na PKB 3 proc., być może ciut więcej, ale to zależy od sytuacji zewnętrznej - przekonywał.
Autor: msz//klim/gry / Źródło: PAP