Bułgaria zwróci się do Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego o ocenę efektywności krajowego nadzoru w tym sektorze. Będzie to pierwszy krok w stronę przyłączenia się do Europejskiej Unii Bankowej - poinformował w poniedziałek prezydent Rosen Plewnelijew.
Jednocześnie kraj zwiększy deficyt budżetowy i zadłużenie w związku z trwającym od czerwca kryzysem bankowym - zapowiedział bułgarski prezydent.
Bez politycznego porozumienia
Ponad cztery godziny trwały konsultacje szefa państwa z kierownictwem parlamentarnych sił politycznych, premierem, ministrem finansów i naczelnym prokuratorem, poświęcone stanowi finansowemu państwa i kwestii podjęcia niezbędnych kroków w związku z kryzysem wypłacalności czwartego pod względem wielkości bułgarskiego banku KTB (Korporacyjnego Banku Handlowego). Informując media o wynikach konsultacji, Plewnelijew podkreślił, że proponowane w ubiegłym tygodniu przez kierownictwo Bułgarskiego Banku Narodowego (BNB) zmiany ustawodawcze, mające na celu wypłacenie pieniędzy z depozytów wszystkim klientom banku KTB, zostały odrzucone przez polityków. Obowiązywać będzie istniejąca ustawa gwarantująca osobom fizycznym zwrot depozytów w wys. do 100 tys. euro. Środki będą pochodziły z funduszu gwarantowania depozytów i budżetu państwa. Aktywa KTB według danych z grudnia 2013 r. wynoszą 3,7 mld euro. Około dwie trzecie to wkłady osób fizycznych. Konkretne działania w związku z rozpoczęciem procedury wypłacania środków z depozytów bank centralny ma ogłosić w najbliższych dniach. Wcześniej BNB podawał, że klienci będą mieli dostęp do zablokowanych od 20 czerwca kont w przyszły poniedziałek.
Będą ścigać
Prezydent podkreślił, że siły polityczne, władze wykonawcza i prokuratura są zdecydowani podjąć wszystkie niezbędne wysiłki na rzecz ustalenia przestępstw w systemie bankowym i ścigania ich sprawców oraz odzyskania zdefraudowanych środków, w tym w rajach podatkowych. W tym celu Bułgaria zwróci się o pomoc międzynarodową. Bank centralny ma zwrócić się o przeprowadzenie międzynarodowego audytu KTB, który 20 czerwca w wyniku braku płynności został objęty specjalnym nadzorem, a w ubiegły piątek pozbawiony licencji. Celem jest ustalenie dokładnego stanu banku. Według szefa banku centralnego Iwana Iskrowa w ostatnich dniach przed zamknięciem z KTB zaginęły - prawdopodobnie zostały zniszczone - dokumenty o ubezpieczeniach na udzielone kredyty w wys. 3,5 mld lewów (1,75 mld euro) z ogólnej kwoty udzielonych przez bank 5,4 mld lewów (2,7 mld euro). Iskrow mówił także o wywiezionych dzień przed zamknięciem banku 206 mln lewów (103 mln euro) w gotówce. W sprawie aresztowano cztery osoby; dwie, w tym główna kasjerka pozostają w areszcie, lecz prokuratura wycofała się z zarzutu, że pieniądze wywożono w workach. Według jej ostatnich ustaleń malwersacje dokonywane były od 2011 r., a 19 czerwca próbowano sfałszować dokumenty dotyczące brakujących pieniędzy.
Dane niepełne?
Dane ogłoszone przez bank centralny wzbudziły jednak poważne wątpliwości ekspertów, według których na podstawie kilku dni pracy syndyków nie można uzyskać danych na temat rzeczywistego stanu banku. Właśnie dlatego potrzebny jest z jednej strony międzynarodowy audyt KTB, a z drugiej - sprawdzenie przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego pracy banku centralnego. Lider opozycyjnej centroprawicy Bojko Borysow powiedział po konsultacjach, że zażądał dymisji szefa banku centralnego. BNB wyraźnie nie wywiązał się z zadania nadzorowania systemu bankowego - ocenił. Na konsultacjach u prezydenta osiągnięto również porozumienie w sprawie zmian w budżecie państwa, podniesienia progu deficytu budżetowego z 1,8 proc. do 3 proc. oraz podniesienia wielkości długu publicznego celem zagwarantowania stabilności finansowej. Zostaną podjęte także niezbędne kroki, które umożliwią rządowi tymczasowemu zawarcie porozumienia w sprawie kredytów państwowych. Wszystkie te kroki parlament i obecny rząd powinny podjąć w ciągu najbliższych trzech tygodni. Zgodnie z osiągniętymi w czerwcu porozumieniami 5 października w Bułgarii odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Pod koniec lipca parlament ma być rozwiązany, a 6 sierpnia prezydent ma mianować tymczasowy rząd.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | Elena Chochkova