21 bilionów dolarów ukryli przed fiskusem najbogatsi ludzie świata w rajach podatkowych - informuje brytyjski "Guardian" powołując się na wyliczenia niezależnej organizacji zajmującej się podatkami. To PKB USA i Japonii razem wzięte - konkluduje brytyjski dziennik i dodaje, że ukrycie takiej sumy nie byłoby możliwe bez udziału banków.
Tak zawrotną kwotę wyliczyła i podała w swoim raporcie organizacja Tax Justice Network opierając się na danych z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i sprawozdań finansowych banków. Z analiz grupy ekspertów, której przewodniczył specjalista od rajów podatkowych James Henry wynika, że kwota 21 bilionów dolarów wyciekła z kiludziesięciu krajów świata i została ukryta w takich miejscach jak Szwajcaria i Kajmany.
Spłacić wszystkie długi
Gdyby przeliczyć te pieniądze na złotówki, to otrzymamy ok. 70 bilionów złotych. Dzięki takim pieniądzom udało by się spłacić cały dług publiczny Polski, który w marcu 2011 roku wynosił 774,8 mld zł, a także zadłużenie zagraniczne naszego kraju. I jeszcze moglibyśmy pomóc finansowo mającym problemy gospodarcze takim krajom jak Grecja, Hiszpania czy Portugalia.
Specjaliści od ukrywania
Ukrycie przed fiskusem tak ogromnych pieniędzy możliwe było tylko dzięki pomocy specjalistów. Jak pisze w raporcie James Henry, w całym procederze uczestniczą dobrze opłacani i chronieni eksperci z czołowych banków świata. Według badań Henry'ego, wśród banków zajmujących się tego typu rozwiązaniami są UBS, szwacjarski Credit Suisse i słynny inwestycyjny bank Goldman Sachs.
Szejkowie ukrywają fortuny
Najwięcej pieniędzy wyciekło z krajów zasobnych w ropę naftową, a także z państw rozwijających się. Dla przykładu, od momentu rozpoczęcia przemian gospodarczych w Rosji czyli od 1990 roku, przed rosyjskim fiskusem uciekło prawie 500 mld funtów. Z kolei z Arabii Saudyjskiej wyciekło - według wyliczeń autorów raportu - 197 mld funtów, a z również bogatej w rope naftową Nigerii 196 mld funtów.
Nic się nie zmieni
Według wyliczeń Henry'ego, ponad połowa z 21 bilionów dolarów jest w posiadaniu zaledwie 92 tys. osób. Gdyby państwa mogły opodatkować dochody płynące z tych ukrytych pieniędzy, 3 proc. podatkiem, zyski pozwoliłyby spłacić długi wielu najbiedniejszych krajów świata. Niestety, na razie nie ma co liczyć na takie rozwiązanie. Przywódcy najbogatszych krajów świata wielokrotnie zobowiązywali się do zamknięcia rajów podatkowych, ale jak do tej pory wszystko kończyło się na samych deklaracjach.
Autor: km/tr / Źródło: The Guardian, taxjustice.net, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia