Christine Lagarde, szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, po tym jak wezwała Greków, aby płacili podatki, stała się celem ataków. Oskarżono ją o hipokryzję, bo sama nie płaci podatku dochodowego, choć zarabia więcej niż Barack Obama.
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Guardian", Christine Lagarde zasugerowała, że nadszedł czas, aby Grecy zaczęli spłacać zaciągnięte długi.
"Jeśli chodzi o Ateny, to myślę o tych wszystkich, którzy cały czas usiłują unikać płacenia podatków. Sądzę, że powinni oni pomóc sobie nawzajem" - powiedziała szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. I dodała, że bardziej obchodzi ją los dzieci w państwach Afryki niż sytuacja borykającej się z kryzysem finansowym i bezrobociem Grecji.
Po tej ostrej wypowiedzi jej konto na Facebooku przez cały weekend bombardowały setki Greków oburzonych sugestiami, że kryzys w ich kraju częściowo jest wywołany przez nich. Nazwano ją Panią "Niech jedzą ciastka" - od słynnego powiedzenia królowej Francji Marii Antoniny, która tymi słowami zareagowała na wiadomość, że jej poddani głodują z biedy. Zarzucono jej też hipokryzję, bo okazało się, że Lagarde sama nie płaci podatku dochodowego.
Zarabia więcej niż Obama
Szefowa MFW potwierdziła, że jej roczne wynagrodzenie wynosi 467940 dolarów plus dodatkowe 83760 dolarów na cele reprezentacyjne. To więcej niż zarabiają prezydent USA Barack Obama i premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Co więcej, jej pensja wolna jest od podatku, bo Fundusz, którym kieruje, jest organizacją międzynarodową. W przeciwieństwie do obu polityków, którzy płacą podatki.
Nieopodatkowanie wynagrodzenia jest normą dla większości pracowników ONZ, Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, bo są objęci konwencją o stosunkach dyplomatycznych podpisaną przez większość państw w 1961 roku w Wiedniu. - Chodzi o to, by zapewnić równą płacę za taką samą pracę niezależnie od narodowości - wyjaśnił David Hawley, rzecznik MFW.
I zapewnił, że 56-letnia Lagarde płaci wszystkie inne podatki, w tym te od nieruchomości w USA i w rodzinnej Francji.
Amerykański "Forbes" uznał, że choć "Lagarde uprawniona jest i do niepłacenia podatków, i mówienia innym, aby podatki płacili, to zrozumiałe jest oburzenie Greków. A jej wypowiedź powinna być bardziej dyplomatyczna.
Autor: am/tr / Źródło: "Daily Telegraph", "Forbes"
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe