Rząd Ukrainy chce znacjonalizować własność Rosjan prowadzących biznesy na Ukrainie. Minister sprawiedliwości Ukrainy Jurij Petrenko oświadczył, że Kijów może przejąć np. niektóre przedsiębiorstwa.
Jeżeli plany rządu Ukrainy wejdą w życie, to Kijów może znacjonalizować centra handlowe, banki, hotele. - Na terytorium Ukrainy mamy dość dużo obiektów należących do osób aktywnie zaangażowanych w agresję wojskową wobec Ukrainy – mówi Jurij Petrenko, minister sprawiedliwości.
Co mogą przejąć?
Podążając za słowami szefa resortu sprawiedliwości ukraińskie media opublikowały listę przykładowych obiektów, których właścicielami są Rosjanie. Są to m.in. centrum handlowe Ocean Plaza w Kijowie, które ma należeć do uważanego za przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina, Arkadija Rotenberga, Zaporoski Kombinat Aluminiowy będący własnością Awtowazu, czy kontrolowana przez koncern TNK BP rafineria naftowa w Lisiczańsku. Prasa wymienia także należące do Rosjan sieci telefonii komórkowej MTS i Kyivstar, banki Sbierbank i Wniesztorgbank, hotele w Kijowie i Odessie.
Odszkodowania za Krym
Minister Petrenko stwierdził również, że Ukraina będzie domagać się od Krymu odszkodowań za straty poniesione w związku z działaniami prorosyjskich i nieuznawanych przez Kijów separatystycznych władz półwyspu. - Będziemy domagać się zadośćuczynienia strat, które ponieśliśmy w wyniku działalności pseudoukraińskich władz (Krymu - red.) przy współpracy rosyjskich wojskowych, i które dotknęły zarówno państwo jak i obywateli Ukrainy posiadających tam własność prywatną – oświadcza Petrenko.
Autor: msz/klim/ / Źródło: PAP, TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Ketrin.sv/(CC BY-SA 3.0)