Amerykański portal AOL zapowiada wprowadzenie specjalnego algorytmu, który automatycznie podpowie redaktorom i dziennikarzom w jego newsroomie o czym mają pisać. System przeanalizuje wszystkie napływające wiadomości, filmy, zdjęcia i wybierze te, które mają największą szansę zainteresować internautów.
Plany wprowadzenia systemu przedstawił w rozmowie z "The Wall Street Journal" szef AOL Tim Armstrong.
Zdaniem twórców algorytmu, pomoże on redaktorom wyławiać tematy, które zwykle przeszłyby przez nich niemal niezauważone, a dla internautów mają ogromne znaczenie.
Oczywiście nie chodzi tu o tematy takie jak grypa A/H1N1, czy afera wokół golfisty Tigera Woodsa, o których z góry wiadomo, że przyciągną rzesze czytelników i w związku z tym są obszernie relacjonowane przez media.
System ma raczej zwracać uwagę na na pozór niszowe zagadnienia. AOL jako przykład podaje tu doniesienia o wycofaniu z amerykańskiego rynku kołysek produkowanych przez jedną z kanadyjskich fabryk. Według stworzonego przez koncern algorytmu był to w swoim czasie najpopularniejszy temat w amerykańskiej sieci - tymczasem na AOL pojawiła się tylko jedna informacja o tym zdarzeniu. Według firmy, gdyby system był już wtedy w użyciu, to temat zostałby opracowany znacznie szerzej.
Wprowadzenie systemu ma najprawdopodobniej na celu zachęcenie nowych inwestorów, do kupna portalu po tym, jak AOL pożegnał się z Time Warner. W związku z tym koncern przeprowadził niedawno radykalną redukcję etatów: zwolniono tysiąc osób. Z drugiej strony, by podnieść jakość oferowanych przez siebie treści, zatrudnił wielu renomowanych dziennikarzy konkurencyjnych spółek medialnych.
Źródło: mediamemo.allthingsd.com
Źródło zdjęcia głównego: aol.com