Wypłata dywidendy przez PKO BP nie wpłynie na akcję kredytową banku - zapewnia prezes PKO BP Jerzy Pruski. O takim zagrożeniu mówią NBP, KNF i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
W poniedziałek PKO BP poinformował o planach wypłaty z zysku netto za 2008 rok 2,88 zł dywidendy na akcję, co oznacza, że do akcjonariuszy trafiłby prawie cały zeszłoroczny zysk netto banku (znaczna część do skarbu państwa - większościowego akcjonariusza). Zarząd banku planuje też emisję nowych akcji z prawem poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy o wartości do 5 mld zł.
- Nie ma zagrożenia, by w okresie kilku miesięcy akcja kredytowa PKO BP spadła w porównaniu do wariantu alternatywnego, czyli zatrzymania dywidendy - powiedział w środę w Radiu PIN prezes PKO BP Jerzy Pruski. - Wzrost akcji kredytowej nawet o 50 groszy nie zostanie uszczuplony - podkreślił.
- Bank będzie prowadził taką samą politykę kredytową, mając 9 proc. współczynnika wypłacalności czy 10 proc. - zaznaczył. Dodał także, że w "racjonalnie analizowanych scenariuszach" nie ma ryzyka spadku tego współczynnika do poziomu 8 proc.
Baza kapitałowa urośnie
Pruski poinformował, że planowana przez PKO BP emisja akcji powinna zamknąć się na jesieni 2009 roku. Wartość emisji - 5 mld zł jego zdaniem to "bardzo racjonalna kwota". - W wyniku analiz dochodzimy do wniosku, że jest to chyba optymalny poziom - dodał.
- Łączny efekt netto tych dwóch transakcji, czyli wypłacenia dywidendy i podniesienia kapitału, będzie oznaczał zwiększenie istotne, bardzo zauważalne bazy kapitałowej banku, co będzie sprzyjało lepszym perspektywom rozwoju tego banku w nadchodzących kwartałach - podkreślił prezes PKO BP.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES