Kryzys gospodarczy daje się we znaki coraz większej liczbie firm, kolejni ludzie tracą pracę. Tylko jednego dnia - w poniedziałek - największe firmy Stanów Zjednoczonych zapowiedziały zwolnienie z pracy niemal 76 tysięcy ludzi w kraju i w europejskich filiach - donosi "The New York Times".
Firmy ostro walczyły, by ich pracownicy nie stracili pracy. Wszystkie dostępne środki, takie jak przymusowe urlopy, redukcje płac, zamrożenie etatów czy wprowadzenie krótszego dnia pracy, nie zdały jednak egzaminu.
W USA w poniedziałek takie koncerny jak Home Depot, Caterpillar, Spring Nextel i co najmniej osiem innych zapowiedziały zwolnienie 75 900 ludzi w swych zakładach zarówno w kraju, jak i w Europie.
A to tylko w poniedziałek. Wcześniej inne firmy, takie jak Citigroup, General Electric, Nokia czy Harley-Davidson zgłaszały zamiar cięcia etatów - pisze nowojorska gazeta.
Rośnie procent bezrobotnych w USA
"The New York Times" przywołuje też informacje amerykańskiego urzędu pracy, z których wynika, że od początku kryzysu pracę w USA straciło 2,55 mln ludzi. Tym samym wskaźnik bezrobocia w Stanach Zjednoczonych wzrósł do 7,2 proc. w grudniu. Nowojorski dziennik szacuje, że bezrobocie w tym roku osiągnie pułap 8-9 procent.
- Kryzys w gospodarce pogłębia się w tempie, jakiego nikt nie oczekiwał nawet w najśmielszych prognozach - twierdzi cytowany przez gazetę ekonomista Joseph Brusuelas z firmy Moody's Economic.
Ale sytuacja niewesoło wygląda również w Europie. W w związku ze światowym kryzysem, działające w Holandii ponadnarodowe koncerny - w tym ING, zapowiedziały ograniczanie zatrudnienia. Włoski Fiat ostrzegł z kolei, że pracę w sektorze motoryzacyjnym w tym kraju może stracić blisko 60 tys. osób.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum