Polskie obligacje sprzedały się świetnie, ECB niczego nie zmienił i nie zapowiedział. Euro do dolara urosło do poziomu najwyższego w tym roku. U nas dolar już tylko po 3,01 PLN. Dzień na rynkach - w relacji Rafała Hirscha
Powolutku, powolutku, dzien po dniu warszawska giełda odrabia straty poniesione w czasie najgorszej w tym sesji z poniedziałku. Idzie to bardzo opornie. Oto podsumowanie dzisiejszej sesji na GPW:
- 179 spółek w górę, 168 w dół
- WIG20 +0,6%, WIG +0,5%, mWIG40 +0,7%, sWIG80 +0,0%
- obroty 994,4 mln PLN (w piątek 1453,6 mln PLN)
- średnia wartość transakcji 15,3 tys. PLN (wczoraj 19,5 tys. PLN)
- największe obroty: PKO BP (+0,6%) - 133 mln PLN
- najwięcej transakcji: PGE (+2,5%) - 6.624 transakcji
- największe wzrosty (spółki powyżej 100 transakcji, nie groszowe) : Indygo +7,7%, Zastal +6,6%, Kopex +5,0%
- największe spadki (spółki powyżej 100 transakcji, nie groszowe): Agroton -8,3%, Asbis -5,8%, Lubawa -4,9%
- Cyfrowy Polsat, KGHM i PGE są najdroższe od listopada
Giełdy w Europie: Londyn +0,2%, Frankfurt +0,02%, Paryż +0,6%, Mediolan +0,3%, Madryt +0,9% Stambuł +0,9%, Budapeszt -0,4%, Moskwa -1,0%, Kijów -0,9%
W USA S&P 500 rośnie o 0,4 procent i jak to ostatnio ma w zwyczaju, bije rekordy wszechczasów. Największe obroty: Facebook (-0,4%), Apple (-0,03%), Bank of America (+0,9%)
Euro jest po 4,17 PLN, dolar po 3,02 PLN, frank po 3,42 PLN. EUR/USD=1,3846
Rentowność obligacji 10letnich: Polska 4,20%, USA 2,74%, Niemcy 1,65%
Miłego wieczoru!
WIG20 kończy sesję przyzwoitym wzrostem o 0,6 procent. Poniedziałkowe "krymskie" straty zostały odrobione mniej więcej w połowie.
Polskie obligacje dziś rano drożały, potem mieliśmy udaną aukcję papierów dwuletnich i pięcioletnich. W drugiej części dnia ceny obligacji poszły w dół, a rentowność wzrosła:
- rentowność dwuletnich wzrosła z 2,95 procent do 2,97 procent
- rentowność pięcioletnich wzrosła z 3,52 procent do 3,57 procent
- rentowność dziesięcioletnich wzrosła z 4,18 procent do 4,20 procent
2013 był rokiem małych i średnich spółek, wzrost indeksów MWIG40 i SWIG80 po ponad 30%.
Ten rok, jak oczekuje wielu analityków, ma być umiarkowanie wzrostowy. Jednak to co dzieje się ze spółkami z SWIG80 może niepokoić, wiele wykresów wygląda podobnie do Lubawy, bardzo chętnie kupowanej spółki w 2013. W tym przypadku od początku roku spadek kursu o ponad 20%.
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć na wykresie jak wyglądają projekcje makroekonomiczne EBC, proszę bardzo:
Zakończyły się notowania w Grecji, Rumunii i na Ukrainie
Ateny +0,1 procent
Bukareszt +0,7 procent
Kijów -0,9 procent
Zamówienia w przemyśle w USA w styczniu spadły 0,7%, oczekiwano spadku ale o 0,4%. W grudniu mieliśmy spadek o 2%.
Zamówienia dóbr kapitałowych z pominięciem branży zbrojeniowej i samolotów (kojarzone często z inwestycjami firm) wzrosły o 1,5 procent.
Moskiewski Micex skończył sesję spadkiem o 1 procent. Gazprom i Sberbank spadły o 1,5 procent.
Koniec konferencji Draghiego. Dudley też już skończył mówić. Euro przed 14:30 kosztowało 1,3750 USD, teraz mamy 1,3835 USD - poziom najwyższy od grudnia. To reakcja na brak jakichkolwiek sugestii, czy sygnałów od Draghiego w sprawie ewentualnego luzowania polityki monetarnej w Europie w najbliższych miesiącach i jednocześnie bardzo łagodne wypowiedzi Dudleya.
Amerykanie wystartowali z sesją. S&P500 rośnie o 0,3 procent. Przed chila padł nowy rekord (1879,30 pkt)
Za kilkanaście minut kończą notowania Rosjanie. Micex spada o 1,2 procent. To w tej chwili jedyna większa giełda na świecie notująca spadek notowań.
Lekkie wzrosty na starcie sesji w USA, indeks S&P 500 +0,2% 1877 pkt. Po wczorajszej płaskiej sesji dziś szansa na nowy rekord, poprzedni rekord (z przedwczoraj) to 1873,91 pkt. na zamknięciu.
Mario Draghi o sytuacji na Ukrainie: jak dotąd obserwujemy duży wpływ sytuacja na gospodarkę Ukrainy, gospodarkę Rosji i paru innych krajów graniczących z nimi.
Na konferencji Mario Draghiego padło pytanie o słowa Marka Belki o tym, że być może sytuacja na Ukrainie powinna nas skłaniać do powrotu do pomysłu wejścia do stredy euro. Mario DRaghi odpowiedział w trzech zdaniach:
- Strefa euro jest wyspą stabilności. Kiedyś była też wyspą dobrobytu i nowych miejsc pracy, natomiast nadal z pewnością jest wyspą stabilności
- Dla kogoś, kto czuje się zagrożony strefa euro na pewno wygląda atrakcyjnie
- Geopolityka i polityka zagraniczna wykracza jednak znacznie poza zakres spraw, którymi zajmuje się zwykły bankier centralny (beyond the mind of humble central banker)
We Frankfurcie mówi Mario Draghi, a tymczasem w USA przemawia William dudley, szef nowojorskiego okręgu Fed:
- oczekiwania rynku dotyczące braku podwyżek stóp do połowy 2015 są w tym momencie prawidłowe
- stopa procentowa równowagi (tak przy której wszystko w gospodarce działa jak należy) jest obecnie znacznie poniżej 2 procent
- czas odejść od wymienianego w komunikatach Fed zejścia stopy bezrobocia do 6,5 procent jako warunku zmian w pozomie stóp procentowych
Wydajność pracy w USA w czwartym kwartale wzrosła tylko o 1,8 procent kwartał do kwartału, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 2,5 procent. W trzecim kwartale był wzrost o 3,5 procent.
Jednostkowe koszty pracy (których wzrost często wywołuje inflację) spadły w czwartym kwartale o 0,1 procent. Oczekiwano spadku o 0,9 procent. W trzecim kwartale był spadek o 2,1 procent.
Licząc rok do roku wydajność pracy w czwartym kwartale wzrosła o 1,3 procent, natomiast jednostkowe koszty pracy spadły o 0,9 procent.
W całym 2013 wydajność pracy w USA wzrosła tylko o 0,5 procent. To najgorszy wynik od 1993. W 2012 wydajność wzrosła o 1,5 procent.
W całym 2013 jednostkowe koszty pracy w USA wzrosły o 1,1 procent - najmniej od 2010.
Euro umacnia się do amerykańskiego dolara w reakcji na słowa Mario Draghiego. Euro jest najmocniejsze do dolara od końca grudnia.
Europejski Bank Centralny prognozuje inflację na poziomie:
1,0 procent w 2014 (poprzednio prognozowali 1,1 procent)
1,3 procent w 2015 (zgodnie z poprzednią prognozą)
1,5 procent w 2016
1,7 procent w czwartym kwartale 2016
Europejski Bank Centralny prognozuje wzrost gospodarczy na poziomie:
1,2 procent w 2014 (poprzednio prognozowali 1,1 procent)
1,5 procent w 2015 (zgodnie z poprzednią prognozą)
1,8 procent w 2016
Draghi: inflacja w średnim i długim terminie głęboko zakotwiczona (czyli spadać nie będzie zdaniem prezesa), wzrost gospodarczy w strefie euro umiarkowany
Szok i niedowierzanie :)
THE ECB IS NOT GONNA DO ANYTHING?!! SERIOUSLY?!!
— Jaime Costero (@J_Costero) March 6, 2014
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA spadła do 323 tys. z 338 tys. tydzień wcześniej. Jest to poziom najniższy od listopada. (to dane tygodniowe, kluczowe dla rynków będą jutrzejsze dane nt. liczby nowych etatów oraz stopy bezrobocia).
Za 2 minuty powinno rozpocząć się wystąpienie Mario Draghiego, pozycja przed:
EUR/USD 1,3750
EUR/PLN 4,1830
WIG20 2454,80 +0,34%
DAX 9566,13 pkt. +0,25%
Świeże spojrzenie na ukraińskie obligacje zapadające w tym roku, dziś znowu rośnie rentowność, więc cena idzie w dół.
Asbis - jeden z największych dystrybutorów sprzętu komputerowego w Europie to dziś jedna z najmocniej przecenionych spółek w SWIG80. Warto spojrzeć na wykres, od początku roku spółka straciła na wartości ponad 1/3 swojej kapitalizacji.
Moody's pisze, że:
- sytuacja napięcia na linii Ukraina - Rosja ma negatywny wpływ na wiarygodność kredytową Rosji.
- rating rosyjskich banków wytrzyma krótkoterminowy kryzys, ale dłuższego nie wytrzyma
- sankcje unijne, lub amerykańskie nałożone na Rosję mogą zniszczyć jej wzrost gospodarczy
Wcześniej dzisiaj agencja Fitch prezentowała znacznie bardziej korzystne dla Rosji stanowisko. Fitch i Moody's to prywatne spółki, Moody's to kapitał amerykański, Fitch to kapitał francuski.
Amerykanie nakładają sankcje na osoby odpowiedzialne za "podkopywanie instytucji demokratycznych na Ukrainie". Barack Obama nakazał dekretem wydanie zakazów wizowych dla osób zarówno z Rosji, jak i z Ukrainy.
Rosyjski rubel praktycznie nie zareagował na tę informację. Za dolara płaci się teraz 36,30 RUB. W poniedziałek, w szczycie rynkowej paniki kurs wynosił 36,86 RUB.
Euro pohuśtało się nieco przez dwie minuty po decyzji ECB, po czym wróciło do wcześniejszego poziomu.
W ciągu minuty kurs z poziomu wyjściowego 1,3750 wzrósł 1,3770, a potem spadł do 1,3727, po czym wrócił do 1,3750.
Europejski Bank Centralny znów nie odważył się obciąć stóp procentowych. Za 45 minut Mario Draghi będzie wyjaśniać na konferencji prasowej dlaczego.
Rzut oka na giełdę
Czekamy teraz na decyzję EBC. Większość analityków uważa, że zmian nie będzie - ale są też prognozy cięcia głównej stopy w strefie euro.
Summary of ECB rate expectations; 8 looking for 15bps cut, 6 for a 10bps cut - pic.twitter.com/UX3Xr0fb08
— World First (@World_First) March 6, 2014
Budzą się powoli rynki amerykańskie. kontrakt na S&P500 kolejny raz pobił swój rekord dziś w okolicach godziny 10:00 (kontraktem handluje się całą dobę) dochodząc do poziomu 1877,7 pkt. Teraz jesteśmy półtora punktu niżej, ale generalnie zapowiada nam się na początku sesji amerykańskiej lekki wzrost.
Tyle, że ta sesja startuje dopiero za nieco ponad 2 godziny, a w międzyczasie (który podobno nie istnieje) będą jeszcze dane z amerykańskiego rynku pracy i konferencja szefa ECB.
Grecja też korzysta na rynkowym apetycie na południe Europy. Rentowność 10-latek spadła do 6,6%.
Bank of England nie zmienił stóp procentowych - zgodnie z oczekiwaniami. Głowna nadal wynosi 0,5 procent.
Nie możemy się oprzeć... Sami czekamy!
Traders trying to contain their excitement before today's BOE rate decision - pic.twitter.com/TbKUvjbdAy
— World First (@World_First) March 6, 2014
Ministerstwo Finansów organizuje uzupełniający przetarg obligacji. Ten pierwszy dziś poszedł na tyle dobrze, że resort dorzuca spragnionym polskiego długu inwestorom jeszcze obligacje za 1 mld PLN.
Przypomnijmy: na głównym przetargu sprzedano dziś obligacje za 5,57 mld PLN. Wcześniej rząd planował, że sprzeda je za 2,5 - 5,5 mld PLN.
Fitch pisze, że kryzys na Ukrainie zwiększa ryzyko dla gospodarki Rosji, która i bez tego jest w słabym stanie - bo słabnie rubel i ucieka z niej zagraniczny kapitał. Rozwój sytuacji trudno przewidzieć, ale wg Fitcha rating Rosji jest stabilny i - jak na razie - wydarzenia na Ukrainie mu nie grożą.
Rosja ma wg Fitcha rating BBB, a to o 2 oczka nad ratingiem śmieciowym (Polska ma A-, to 7. rating licząc od góry, czyli od AAA. Rosja ma 9.)
Fitch zwraca uwagę na to, że Rosji pomogło to, co się ostatnio stało - czyli spadek kursu rubla i skok cen ropy. Dzięki temu Rosja będzie dostawać więcej za eksport ropy i gazu, a to ok. połowy dochodów do budżetu. Fitch chwali też Rosję za niskie zadłużenie i wysokie rezerwy walutowe.
Rubel dziś znów słabnie do dolara, indeksy w Moskwie na minusie o 1-2%.
Rezerwy w złocie i walutach Banku Rosji w ub. tygodniu 493,3 mld USD wobec 493,4 mld USD tydzień wcześniej. Za tydzień dowiemy się, jak wyglądają rezerwy po poniedziałkowej obronie rubla.
Zamówienia w niemieckim przemyśle urosły w styczniu o 1,2% miesiąc do miesiąca, czyli było lepiej od oczekiwań, bo miały wzrosnąć o 0,7%. W dodatku dane za grudzień zrewidowano w górę (do spadku o 0,2% z 0,5% na minusie), więc całość wygląda przyzwoicie.
W styczniu zamówienia krajowe urosły o 1,6%, a zagraniczne - o 1%.
Euro lekko w górę do dolara - ale to jeszcze dla rynków zdecydowanie nie była liczba dnia.
Ministerstwo finansów (nasze, polskie) sprzedało obligacje zapadające w 2016 i w 2019 za 5,57 mld złotych, popyt wyniósł 8,7 mld złotych. Polskie obligacje na rynku wtórnym są dziś wciąż pod wrażeniem wczorajszego komunikatu i konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej (TU więcej) - rentowności spadły poniżej 4,2%.
FAO, czyli Food and Agricultural Organization, czyli agenda ONZ do spraw rolnictwa i wyżywienia obawia się, że jeśli napięcie na Ukrainie będzie się utrzymywać, bo będzie to mieć wpływ na światowe ceny żywności.
Jak na razie jednak żywność tanieje. Indeks FAO mierzący światowe ceny żywności spadł w lutym o 2,1 procent rok do roku. W styczniu mieliśmy spadek o 4,7 procent.
Hiszpania korzysta na tym, że rynek ma apetyt na jej obligacje (rentowności 10-latek na rynku wtórnym są najniżej od początku 2006 roku). Rząd w Madrycie sprzedał obligacje 3-, 5- i 10-letnie za 5 mld euro (maksimum, jakie chciał pożyczyć), i to z niższymi rentownościami niż poprzednio. 10-latki poszły z rentownością 3,34%, a na poprzedniej aukcji 20 lutego było 3,55%.
Rzut oka na giełdę
Stopa bezrobocia w Grecji w poszczególnych grupach wiekowych:
- 15-24 lat 55,5 procent
- 25-34 lat 37,4 procent
- 35-44 lat 24,2 procent
- 45-54 lat 20,6 procent
- 55-64 lat 16,6 procent
- 65-74 lat 10,4 procent
Krymski parlament jednogłośnie uchwalił, że chce przyłączyć Krym do Rosji.
Rynki finansowe kompletnie na to nie reagują. Nie zmieniają się ani indeksy giełdowe, ani rubel, ani hrywna, ani EUR/USD. Ukraina w tej chwili nie jest istotnym tematem dla rynków międzynarodowych.
Bezrobocie w Grecji zaczęło spadać. W listopadzie stopa bezrobocia wynosiła 27,6 procent, w grudniu spadła do 27,5 procent.
Analitycy Espirito Santo rekomendują sprzedawanie akcji Open Finance. Wyceniają akcje tej spółki na 11 PLN. To o 25,4 procent poniżej obecnej ceny rynkowej.
Rosyjski bank centralny przejął tymczasowo zarządzanie rosyjskim bankiem należącym do ukraińskiego Privatbanku. Licencji na działalność nie odebrano, ale należący do kapitału ukraińskiego bank jest teraz pod administracją Moskwy.
Trzecia wzrostowa sesja z rzędu na KGHMie, kurs był dziś najwyżej od końca listopada zeszłego roku. KGHM to hit marca (na razie) - w tym miesiącu kurs jest 3,6% na plusie. Drugi w WIGu20 w marcu jest Tauron (+1,2%), trzecia PGE (+1%). Reszta to spadki (najgłębszy - Kernel - 17% na minusie).
Ciekawostka z Krymu. Wicepremier rządu autonomii krymskiej powiedział, że referendum w sprawie statusu Krymu odbędzie się 16 marca.
Czyli mamy kolejne przesunięcie daty - początkowo referendum planowano na 25 maja, potem je przesunięto na 30 marca. wygląda na to, że Rosja chce jak najszybciej przejść do kolejnej fazy sporu, w której będzie mogła używać wyników referendum, jako argumentu na swoją korzyść.
Oczywiście z punktu widzenia ukraińskiej konstytucji referendum będzie nielegalne, bo autonomia krymska nie ma prawnej możliwości samodzielnego organizowania referendów.
Jedną z najgorszych spółek w WIGu 20 jest dziś BZ WBK, który traci 1,4 procent. Wczoraj bank był najdroższy w historii, od początku roku kurs jest 7,5% na plusie.
Rzut oka na giełdę
Polskie obligacje wczoraj po południu dośc wyraxnie drożały po konferencji Rady Polityki Pienięznej. Dziś nadal lekko drożeją.
- rentowność dwuletnich spada z 2,95 procent do 2,94 procent
- rentowność pięcioletnich spada z 3,52 procent do 3,50 procent
- rentowność dziesięcioletnich spada z 4,18 procent do 4,15 procent
Obligacje dwuletnie zapadające w lipcu 2016, które dziś będą sprzedawane na przetargu mają rentowność 3,05 procent.
Ben Bernanke wczoraj przemawiał nad Zatoką Perską, dziś ma wykład w RPA, a jutro w Teksasie. Łącznie zarobi na tym około 750 tysięcy dolarów. Duży popyt musi cieszyć :)
WIG20 powoli stopniowo odrabia straty z poniedziałku. We wtorek doszliśmy do 2457, w środę do 2464, a dziś byliśmy już na poziomie 2467. Od poniedziałkowego dołka warszawska giełda urosła już o 2,9 procent. Ale w stosunku do piątkowego zamknięcia ciągle jeszcze traci 2,3 procent.
Rzut oka na giełdę i inne rynki
Kto na warszawskiej giełdzie odrobił w całości poniedziałkowe straty związane z popłochem po wejściu Rosjan na Krym ? Oto zestawienie spółek, które są już wyżej niż na piątkowym zamknięciu:
- w WIG20: KGHM i Tauron
- w mW40: Budimex, Cyfrowy Polsat, Enea, GPW, Azoty, Millennium Bank, Orbis, Petrolinvest, Polimex, Rovese
- w sW80: ABC Data, Asseco BS, Comarch, IM Company, Impel, Kofola, Monnari, Police, Qumak, Sfinks, Zamet
Łącznie 23 spółki na 140 wchodzących w skład WIG20, mWIG40 i sWIG80.
Japoński bank Nomura twierdzi, że pierwszą podwyżkę stóp procentowych w Polsce zobaczymy w marcu 2015. Zdaniem Petera Montalto z Nomury inflacja w Polsce pod koniec tego roku będzie nieco powyżej 2 procent.
WIG20 zaczyna dzień od wzrostu o 0,5 procent.
Londyn +0,4%, Frankfurt +0,4%, Paryż +0,4%, Mediolan +0,6%, Madryt +0,7%
Stambuł +0,9%, Moskwa +1,3%, Budapeszt -0,2%
Wydarzeniem dnia na rynkach światowych jest dziś posiedzenie europejskiego Banku Centralnego. Oczekiwania są takie, że ECB pomimo bardzo niskiej inflacji (poniżej 1 procent) nie obniży stóp procentowych, natomiast może zwiększyć płynność na rynku międzybankowym. Może to zrobić poprzez zaprzestanie cotygodniowych operacji ściągania z rynku kwoty około 250 mln EUR.
To kwota równa tej, którą ECB wpompował w rynek 3 lata temu skupując z rynku obligacje Hiszpanii, Włoch i Grecji. ECB od tamtej pory co tydzień "zabiera" z rynku międzybankowego kwotę równą wartości tych obligacji, aby "netto" wyjść na zero i obronić się przed zarzutami, że "drukuje" pieniądze. Od strony politycznej robi tak, bo naciska na to Bundesbank. w ostatnich tygodniach Niemcy zasygnalizowali jednak złagodzenie swojego stanowiska, dlatego rynek oczekuje, że ECB może dziś ogłosić koniec operacji, które w swojej terminologii określa pięknym słowem "sterylizacja".
Financial Times przytacza ciekawy sondaz przeprowadzony przez bank Barclays wśród inwestorów. Zapytani o to, czy obawiają się o wpływ czynników geopolitycznych na gospodarkę "tak" odpowiedziało aż 79,1 procent z nich.
Zapytani o to, który region jest ich zdaniem najbardziej narażony na ryzyko pogorszenia się sytuacji w najbliższej przyszłości aż 79,2 procent wskazuje Chiny. Natomiast 41,7 procent wskazuje Europe Środkową i Bliski Wschód. Także 41,7 procent wskazuje na Amerykę Południową. Najmniej wskazań, tylko 12,5 procent, dostaje strefa euro.
Skala interwencji rosyjskiego banku centralnego na rynku walutowym wróciła do normy. We wtorek Rosjanie w celu podtrzymania kursu rubla sprzedali na rynku 400 mln USD. Mniej więcej tyle samo wydawali na ten cel codziennie przez ostatnich kilka tygodni. W ostatni piątek skala interwencji dziennej sięgnęła 1,2 mld USD, a w poniedziałek aż 11,37 mld USD.
W Rosji na giełdzie mamy lekkie wzrosty. Indeks Micex rośnie o 0,4 procent.
Mechel drożeje o 7,4 procent, Gazprom rośnie o 0,7 procent. Sberbank spada minimalnie, o 0,01 procent.
Rubel minimalnie się osłabia. Wczoraj na zamknięciu za dolara płacono 36,05 USD, teraz 36,13 USD.
Witamy bardzo serdecznie. Oto pozycja wyjściowa:
Szykują się niewielkie wzrosty na otwarcie rynku w Europie. Kontrakt terminowy na Daxa we Frankfurcie rośnie o 0,2 procent. Kontrakt na FTSE w Londynie też rośnie o 0,2 procent.
W USA wczoraj S&P 500 spadł minimalnie o 0,01 procent, ale w trakcie sesji udało mu się kolejny raz pobić rekord wszechczasów. Nasdaq urósł o 0,2 procent. Po sesji kontrakt terminowy na S&P500 wzrósł o 0,1 procent.
Chiński juan odrabia straty z ostatnich kilku dni. Dziś umocnił się do dolara. 1 USD to 6,1133 CNY
Na Krymie raczej bez zmian. Wciąż są tam rosyjscy żołnierze, ale też nie dochodzi do ekskalacji konfliktu.
Giełdy na Dalekim Wschodzie: Japonia +1,6%, Chiny +0,4%, Hong Kong +0,5%, Korea +0,2%, Singapur +0,4%, Indonezja +0,2%, Australia -0,01%, Indie +0,5%.
Euro jest po 4,18, dolar po 3,04, frank po 3,42, funt po 5,09. EUR/USD=1,3729
Wszystko, co się działo w środę na rynkach europejskich - TUTAJ
Autor: Rafał Hirsch