Kawa, energetyk czy głośna muzyka – to sposoby, by nie zasnąć za kółkiem. Okazuje się, że to za mało – przynajmniej według europejskich ekspertów od bezpieczeństwa ruchu drogowego. Zdecydowali oni, że od połowy przyszłego roku każde nowe auto w Unii Europejskiej będzie musiało mieć zamontowany system monitorowania zmęczenia kierowcy. Materiał z programu "Raport" w TVN Turbo.
System monitorowania zmęczenia kierowcy będzie głównie zbierał informacje dotyczące dwóch parametrów.
- Pierwszy to to, czy przekraczamy pasy drogi w sposób zamierzony z kierunkowskazem, czy niezamierzony, co sugeruje systemowi samochodu, że zaczynamy być zmęczeni. Druga sprawa to brak ruchu na kierownicy albo gdy kierowca tych ruchów wykonuje niewiele i są one gwałtowniejsze – wyjaśnił Stanisław Dojs z Volvo Cars Poland.
System uznaje w takich sytuacjach, że jesteśmy przemęczeni jazdą i sugeruje przerwę, wyświetlając symbol na desce rozdzielczej.
Z danych Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wynika, że 10 procent wypadków na autostradach i co dwunasty (około 8 proc.) wypadek na ekspresówkach jest wynikiem zmęczenia lub zaśnięcia za kierownicą. Z kolei analizy Komisji Europejskiej wskazują, że nawet 20 procent wypadków może być spowodowanych zmęczeniem.
- Kierowca, który jedzie samochodem około 15 godzin, zachowuje się tak, jakby był po spożyciu alkoholu. Paradoksalnie to zwiększone zmęczenie powoduje, że u takiego kierowcy aż sześciokrotnie zwiększa się ryzyko podejmowania dalszej jazdy, więc jest to naprawdę poważny problem – powiedział prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Drogowego.
Problemem może być też system monitorowania naszego zmęczenia, który z czasem ma też wykorzystywać czujniki optyczne śledzące nasz wzrok i ruchy głowy. - Wiąże się to z ryzykiem cyberataku i przejęcia wizerunku kierowcy przez atakującego hakera – stwierdził dr inż. Mikołaj Kruszewski z ITD.
Standardowe zabezpieczenia i udogodnienia mogą nie wystarczyć, a za wszystko, co jest w samochodzie "ekstra", płaci kupujący. Można zatem spodziewać się podwyżek cen nowych aut.
Elektronika może pomóc walczyć z utratą koncentracji na drodze. - Pokazuje, że już jadę dwie godziny i to jest właśnie moment, żeby zrobić przerwę. Uważam, że to jest dobry system. W niczym nie przeszkadza, na pewno ułatwia – powiedział kierowca rajdowy Kuba Przygoński.
Oprócz detektorów wykrywających senność od połowy przyszłego roku w nowych samochodach w UE będą musiały pojawić się także systemy czuwające nad prędkością, utrzymaniem na pasie ruchu i tak zwane czarne skrzynki.
Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Turbo