Po wprowadzeniu ograniczeń związanych z pandemią COVID-19 ruch samochodów osobowych na drogach krajowych w weekendy spadł nawet o około 70 procent - wynika z analizy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na wysokim poziomie nadal utrzymuje się ruch pojazdów ciężkich i dostawczych.
"Znaczny spadek ruchu pojazdów osobowych świadczy tylko o tym, że, respektujemy ograniczenia" - podkreślili drogowcy. Drogowcy przeanalizowali ruch w marcu 2020 roku i porównali go z ruchem w analogicznym okresie w latach ubiegłych. Wykorzystano do tego dane z 33 stanowisk kontrolnych systemu viaTOLL, zlokalizowanych na kluczowych dla kraju drogach, takich jak A4, S6, S7, czy S8.
Spadek ruchu
Na każdym ze stanowisk pomiarowych jest wyraźnie widoczny stopniowy spadek ruchu w poszczególnych tygodniach marca br.
Przyczynił się do tego mniejszy udział w ruchu samochodów osobowych. Z danych GDDKiA wynika, że średnia suma tego ruchu w poszczególnych dniach tygodnia w marcu 2019 roku, wahała się pomiędzy 520 a 650 tysięcy pojazdów na dobę, podobne wartości zarejestrowano również na początku marca tego roku.
Z dniem wprowadzenia pierwszych ograniczeń, czyli 15 marca br., ruch ten spadł do poziomu około 250-350 tysięcy pojazdów na dobę w dni robocze. Oznacza to obniżkę od 46 do nawet 50 procent.
Z danych GDDKiA wynika jednak, że jeszcze większe spadki obserwowane są w weekendy. Z poziomu około 550 tysięcy pojazdów na dobę do około 160 tysięcy pojazdów na dobę w ostatnią niedzielę marca 2020 roku. Oznacza to spadek o 71 procent.
Drogowcy zwrócili uwagę, że istotnie zmniejszyła się również liczba autobusów rejestrowanych. W roku 2019 roku rejestrowano średnio dziennie około 3 tysiące takich pojazdów, obecnie jest to wartość poniżej 1,5 tysiąca pojazdów na dobę.
W przypadku pojazdów ciężarowych z naczepą ruch zmniejszył się nieznacznie - z około 140 tysięcy pojazdów w roku 2019 do około 120-130 tysięcy pojazdów na dobę w analizowanym okresie roku 2020 roku. "Podobnie małe zmiany obserwowane są dla pojazdów ciężarowych bez przyczep oraz z przyczepami" - czytamy. Nieznaczny jest również spadek ruchu pojazdów dostawczych, zmniejszył się on z około 110-120 tysięcy pojazdów do około 80-90 tysięcy pojazdów na dobę.
W efekcie zwiększył się udział pojazdów ciężkich w ogólnym ruchu, osiągając wartość około 26 procent. Dla porównania w normalnych warunkach oscylował on na poziomie około 18 procent. Zwiększył się również udział w ruchu pojazdów dostawczych, z poziomu około 12 do około 14 procent.
Autor: mb/ToL / Źródło: tvn24bis.pl