Toyota pod koniec sierpnia zamknęła 14 fabryk w Japonii. Powodem była awaria systemu informatycznego. Japoński koncern podał w oświadczeniu, co było źródłem problemów.
Praca w japońskich fabrykach Toyoty została wstrzymana 29 sierpnia br., ponieważ serwery, które obsługują zamówienia na części samochodowe, przestały prawidłowo działać po konserwacji przeprowadzonej poprzedniego dnia. Był to problem związany z pojemnością bazy danych i nie wynikał z cyberataku - wyjaśnił koncern w środowym oświadczeniu.
Toyota o awarii systemu informatycznego
Przedstawiciele koncernu przekazali, że prace konserwacyjne, prowadzone na serwerach, doprowadziły do błędu wynikającego z braku miejsca na dysku. Kopie zapasowe nie działały z tego samego powodu - podała publiczna japońska stacja NHK.
Toyota poinformowała, że system został przywrócony po przeniesieniu danych na serwer o większej pojemności. "Dokonamy rewizji procedur konserwacji i wzmocnimy wysiłki, by zapobiec powtórzeniu się" takiej sytuacji - napisano w oświadczeniu firmy, cytowanym przez agencję Kyodo.
Toyota produkuje w Japonii cały szereg pojazdów - od budżetowych modeli yarisa po luksusowe samochody marki Lexus. Działalność w kraju kwitnącej wiśni odpowiada za około jedną trzecią światowej produkcji koncernu.
Z wyliczeń agencji Reutera wynika, że w japońskich fabrykach w pierwszej połowie tego roku produkowano dziennie około 13,5 tys. aut. Dane nie uwzględniają samochodów wyprodukowanych przez Daihatsu i Hino.
Źródło: PAP, "The Guardian", Reuters