Trzymanie w samochodzie leków, kosmetyków, nie wspominając o żywności podczas wysokich temperatur na zewnątrz może okazać się fatalnym pomysłem. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
Bułka z szynką może być bardzo pożywnym daniem dla kierowcy, ale przy wyższych temperaturach, często przekraczających 30 stopni Celsjusza, lepiej szybko ją zjeść. Leżąc w zamkniętym samochodzie bez klimatyzacji taka przekąska już po godzinie może być poddawana nawet 60 stopniom Celsjusza.
- W takie upały to jedynie torby termiczne, albo lodówki, no ale przecież nie będę woził po mieście lodówki ze sobą w samochodzie - mówi w rozmowie z TVN Turbo kierowca, pan Andrzej.
Woda i mrożonki
O ile zostawiona w samochodzie w upale czekolada co najwyżej zmieni się nam w czekoladowe masło, to już bardzo niebezpiecznym produktem może stać się mięso czy mrożonka. Tej drugiej, częściowo rozmrożonej, nigdy nie wolno już ponownie zamrażać. Mogą rozwinąć się w niej groźne i toksyczne dla człowieka drobne ustroje, a spożycie może grozić zatruciem np. gronkowcem.
Podobnie jest z częściowo upitą wodą mineralną, szczególnie tą wystawioną na działanie gorących promieni słonecznych.
- Może dojść do zanieczyszczenia drobnoustrojami potencjalnie chorobotwórczymi, które my możemy mieć na swoich ustach albo ktoś kto jeszcze pije z takiej butelki. Istnieje niebezpieczeństwo, że one się tam będą namnażać - wyjaśnia dr Jacek Postupolski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Drobnoustroje chorobotwórcze najlepiej rozwijają się w temperaturze 30-40 stopni Celsjusza, a o taką nie trudno w samochodach podczas wyższych temperatur.
Leki i kosmetyki w aucie
W schowku, czy gorzej w tunelu centralnym auta, jeżdżą też z nami różnego rodzaju leki i preparaty medyczne. A to na ból głowy, a to na gardło, albo na katar. Poddane w wysokiej temperaturze mogą nie tylko słabiej działać, ale też być groźne dla naszego zdrowia.
- Mogą być trujące. W skrajnych przypadkach zbyt długa ekspozycja na działanie promieni słonecznych może prowadzić nie tylko do uszkodzenia właściwości leczniczych leku, ale również do tego, że lek może nam zaszkodzić - wyjaśnia Edyta Janczewska-Zreda, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektora Farmaceutycznego.
Powyżej 21 stopni Celsjusza nie zaleca się też przewożenia w aucie kosmetyków. Szybciej tracą swoje właściwości, psują się i utleniają.
- Wrzucamy coś do samochodu, przewozimy takie typowe rzeczy, które nam są przydatne w podróżach dłuższych czy krótszych. I ja szczerze mówię, że nie zastanawiałem się nad tym, że wysoka temperatura w jakimś tam dłuższym nawet czasie, tak jak teraz mamy już ponad tydzień i jeszcze to będzie trwało, że może w jakiś sposób wpływać na to - przyznaje pan Łukasz.
Większość produktów leczniczych nie powinna być przechowywana w temperaturze powyżej 25 stopni Celsjusza. Wprawdzie brak takich specyfików to dla kierowcy często palący problem, ale w upały w aucie lepiej, żeby nie był to gorący towar.
Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock