Przejście na emeryturę po osiągnięciu odpowiedniego wieku powinno być wyborem, a nie przymusem – powiedziała w środę minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. W ten sposób odniosła się do rekomendacji OECD, która wskazała na potrzebę zmiany regulacji dotyczących wieku emerytalnego w Polsce.
Na środowej konferencji prasowej minister rodziny Marleny Maląg i prezes ZUS prof. Gertrudy Uścińskiej padło pytanie, kiedy będzie konieczne podniesienie wieku emerytalnego z powodu niekorzystnych czynników demograficznych.
Wprowadzenie takiego rozwiązania rekomenduje Polsce m.in. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W jej najnowszym raporcie zwrócono uwagę, że przyszli emeryci będą pobierać coraz niższe świadczenia w porównaniu ze średnią płacą.
Zachęty do pozostania na rynku pracy
Minister rodziny Marlena Maląg, odnosząc się do tej kwestii, powiedziała, że przejście na emeryturę po osiągnięcie odpowiedniego wieku powinno być wyborem, a nie przymusem, dlatego rząd wprowadził wiele instrumentów zachęcających do dłuższego pozostawania na rynku pracy. Jak wskazała, jest to na przykład PIT 0 dla seniorów.
- Nie po to przywracaliśmy wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn – PAP), aby teraz pracować nad jego wydłużeniem – oświadczyła szefowa MRiPS.
"Emerytura wynika z tego, ile zgromadzimy kapitału"
Do tego tematu odniosła się także prezes ZUS. - Od 1999 roku w Polsce obowiązuje system emerytalny, który opiera się na tym, że emerytura wynika z tego, jak długo pracujemy, ile zgromadzimy kapitału i kiedy przejdziemy na emeryturę. To jest system, który dla państwa, nawet w perspektywie wyzwań demograficznych, jest bezpieczniejszy niż stary system emerytalny, który był bardzo kosztowny – oceniła prof. Uścińska.
Jak dodała, trzeba informować o tym, że należy opłacać składki i kontrolować stan swojego konta emerytalnego. - To będzie później decydowało o wysokości emerytury – ile lat pracujemy, ile uzbieramy kapitału i kiedy przejdziemy na emeryturę – zaznaczyła szefowa ZUS.
Podkreśliła, że rynek pracy powinien czerpać z doświadczenia, wiedzy i kompetencji osób w wieku 60 plus. - Kalkulator emerytalny wprowadzony w 2017 r. był takim instrumentem, który miał pomóc w podejmowaniu takich decyzji. Cieszy się on dużym powodzeniem. Wykonano tam 30 mln obliczeń, czyli jest poprawa stanu informacji i świadomości, skąd bierze się emerytura – wskazała prof. Uścińska.
Wiek emerytalny w Polsce
Powszechny wiek emerytalny w Polsce jest zróżnicowany ze względu na płeć i wynosi 60 lat dla kobiet oraz 65 lat dla mężczyzn.
Rząd PO-PSL wprowadził w 2013 roku reformę, która zakładała, że mężczyźni i kobiety mieli przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat. Zmiany były rozłożone w czasie - wiek emerytalny miał wzrastać stopniowo do 2020 roku w przypadku mężczyzn i 2040 w przypadku kobiet. Te zmiany cofnął PiS w roku 2017.
- Do przymusowego podniesienia wieku emerytalnego na pewno nie będę wracał – mówił we wtorek w Łodzi szef PO Donald Tusk.
- Reakcje ludzi w Polsce w większości były jednoznaczne. Nie chcemy przymusu w tej kwestii. Ja na pewno nie wrócę, i to jest wykluczone, do modelu, w którym będziemy zmuszać ludzi do dłuższej pracy. Tutaj reakcja była jednoznaczna. Ludzie powinni chcieć dłużej pracować i w związku z tym trzeba pomyśleć o takim systemie motywacji i edukacji, który uświadomi Polkom i Polakom, że im krócej pracujesz, tym bardziej twoja emerytura będzie przypominała zasiłek, który ledwo starczy na życie - dodał.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock