Minuty grozy na Okęciu
2 listopada 2011Lądowanie Boeinga. "Pilot zrobił coś kapitalnego"
TVN24/Kontakt24/Łukasz Szurmiński
220 pasażerów Boeinga 767 PLL LOT przeżyło szok, gdy 1 listopada w ich maszynie zawiodło podwozie. Uszkodzony samolot musiał lądować na "brzuchu" na warszawskim Okęciu. Dzięki bezbłędnej pracy załogi, zwłaszcza pilotującego B767 kapitana Tadeusza Wrony, nikomu spośród 231 osób na pokładzie nic się nie stało.
B767 leciał do Warszawy z lotniska Newark pod Nowym Jorkiem w USA, skąd wystartował wieczorem czasu lokalnego 31 października. Kapitanem był Tadeusz Wrona, drugim pilotem Jerzy Szwarc.
Kluczowy element