Nieskoordynowane światła przy Jagiellońskiej, Okrzei i Kłopotowskiego – to najczęstszy zarzut do organizacji ruchu na objazdach zamkniętego skrzyżowania al. Solidarności i Targowej. – Po południu dostaniemy wytyczne od inżyniera ruchu co należy poprawić – broni się wykonawca budowy metra.
- Dwa oddalone od siebie o 15 metrów skrzyżowania (Okrzei i Kłopotowskiego) to autentyczna masakra! Na tym krótkim odcinku cztery przejścia dla pieszych są tam oddalone od siebie o 7-10 metrów. Świateł oczywiście brak (do skrętu), a te które są nie łapią synchronizacji! – denerwuje się internauta Radek.Takiej sytuacji rano udało się uniknąć, ale może powtórzyć się w popołudniowym szczycie, kiedy ludzie będą wracać do domów.
Zmiany popołudniu
Za organizację ruchu na objazdach odpowiada obecnie firma AGP, wykonawca centralnego odcinka II linii metra. To właśnie z powodu budowy ostatniej stacji podziemnej kolejki – Dworzec Wileński, na Pradze mieszkańcy zmagają się z ogromnymi utrudnieniami. – Projekt objazdów został przygotowany zgodnie z zaleceniami miejskiego inżyniera ruchu. Popołudniu otrzymamy wytyczne co do ewentualnych zmian i będziemy je sukcesywnie wprowadzać tam, gdzie będzie tego chciał inżynier ruchu – odpowiada lakonicznie Mateusz Witczyński, rzecznik AGP.
mjc