Do Wysp Brytyjskich w piątek dotarła burza Lilian. Żywioł pozbawił prądu kilkadziesiąt tysięcy odbiorców, spowodował utrudnienia w ruchu pociągów i samolotów, a także łamał drzewa i gałęzie. Prędkość porywów wiatru sięgała blisko 120 kilometrów na godzinę.
Burza Lilian powaliła drzewa i pozbawiła prądu tysiące domów na wschodzie i północy Wielkiej Brytanii. O poranku w piątek bez prądu pozostawało około 60 tysięcy odbiorców. Żywiołowi towarzyszył silny wiatr oraz obfite opady deszczu.
Brytyjski przewoźnik kolejowy Northern Rail poinformował, że występowały utrudnienia w ruchu pociągów, między innymi w miastach Leeds, Manchester oraz Liverpool.
Odwołane loty, porywy do 120 km/h
Most Humber w północno-wschodniej Anglii, znajdujący się w pobliżu miasta Kingston upon Hull, został zamknięty dla wysokich pojazdów, kiedy odnotowano średnią prędkość wiatru dochodzącą do 88 kilometrów na godzinę. Na ulicach Manchesteru usuwano powalone drzewa i gałęzie z dróg i torów tramwajowych.
Pogoda wpłynęła też negatywnie na ruch samolotów. Linie British Airways odwołały 14 lotów, które miały wystartować z londyńskiego lotniska Heathrow.
Jak przekazała w mediach społecznościowych brytyjska służba pogodowa Met Office, najsilniejsze porywy wiatru, jakie wystąpiły w piątek, odnotowano w miejscowości Capel Curig na północnym zachodzie Wielkiej Brytanii. Ich prędkość wyniosła 117 kilometrów na godzinę.
Źródło: BBC, Reuters, Sky News
Źródło zdjęcia głównego: Reuters