Lawina śnieżna porwała skuter śnieżny w Utah. Jak przekazało lokalne centrum lawinowe, do zdarzenia doszło podczas wycieczki dwóch braci - jeden z nich przez przypadek wywołał zejście mas śniegu, które pochłonęło jego brata. Na szczęście mężczyźni posiadali odpowiedni sprzęt i wydostali się z pułapki.
Do zdarzenia doszło w środę na terenie parku Uinta-Wasatch-Cache w północnej części stanu. Dwóch braci wybrało się na wycieczkę na skuterach śnieżnych. Podczas zjeżdżania w dół zbocza jeden z nich zauważył, że podłoże dookoła i pod nim "zaczęło falować", a śnieg lekko się poruszać.
Trudne warunki
Mężczyzna natychmiast skierował się w bok zbocza, uciekając przed schodzącą lawiną. Mniej szczęścia miał jego brat, który stał obok swojego skutera w dole zbocza. Lawina porwała go prawie 140 metrów w dół i całkowicie przysypała.
Na pomoc przysypanemu ruszył brat, który wykorzystał detektor lawinowy do jego zlokalizowania. Gdy zbliżył się do miejsca wskazanego przez urządzenie, zauważył, że ze śniegu wystawały palce jednej dłoni. Przysypany mężczyzna został uratowany - jak się okazało, odniósł jedynie niegroźne obrażenia.
Centrum lawinowe Utah Avalanche Center przekazało, że gdyby nie fakt, że mężczyźni byli wyposażeni w odpowiedni sprzęt, historia mogłaby skończyć się tragicznie. Progności ostrzegli, że w kolejnych dniach nadal spodziewane są warunki sprzyjające schodzeniu lawin.
Źródło: CNN, Utah Avalanche Center
Źródło zdjęcia głównego: Utah Avalanche Center