Kucyk urodził się bez kopytka. "Ta klaczka zasługuje na wszystko, co najlepsze"

Nowo narodzony źrebak został zauważony w jednym z półdzikich stad na wyspie Assateague na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, w stanie Wirginia. Wyspę zamieszkują od stuleci kuce rasy chincoteague. Te krzepkie, kudłate konie stały się symbolem regionu. Jak podali w mediach społecznościowych strażacy ochotnicy, którzy opiekują się populacją, nowy członek stada wymagał natychmiastowej pomocy weterynaryjnej.

Źrebię zostało schwytane przez strażaków, którzy stwierdzili, że urodziło się bez tylnego lewego kopyta. Strażacy musieli podjąć decyzję, w jaki sposób pomóc zwierzęciu - nie mogłoby ono poradzić sobie na wolności.

- Musieliśmy zastanowić się, co robić dalej. W przypadku większości koni oznaczałoby to eutanazję, ale ponieważ ten kucyk urodził się tą deformacją, może bardzo szybko przystosować się do protezy - przekazali.

Samiczka została przewieziona do specjalistycznej placówki weterynaryjnej - niestety bez matki, która nie chciała towarzyszyć młodemu. W klinice na nogę zwierzaka założono protezę, a wolontariusze spróbowali zapoznać źrebię z wychowaną w niewoli klaczą rasy Chincoteague, która kilka tygodni temu straciła swoje młode. Na szczęście plan się powiódł - przyszywane matka i córka są teraz nierozłączne. Jak wyjaśnili strażacy, źrebak nie wróci na wolność.

- Ta klaczka jest taka słodka i zasługuje na wszystko, co najlepsze. Życzymy jej powodzenia w pokonywaniu wszystkich zdrowotnych trudności, które przed nią stoją. Jest w dobrych rękach i obiecujemy, że będziemy na bieżąco informować o jej losach - dodali strażacy.