Na Atlantyku szaleje Beryl, pierwszy w tym sezonie huragan. Jak podało Narodowe Centrum ds. Huraganów, może przynieść ze sobą powodzie błyskawiczne. Żywioł uderzył w wyspę Carriacou. Towarzyszący mu wiatr osiąga prędkość 220 kilometrów na godzinę.
Beryl jest obecnie huraganem czwartej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona. Jest to pierwszy huragan w tym sezonie. Jak przekazało amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC), towarzyszący mu wiatr wieje ze średnią prędkością 220 kilometrów na godzinę. Według NHC jest ekstremalnie niebezpieczny.
Żywioł uderzył około godziny 11 w poniedziałek czasu wschodniego w wyspę Carriacou na Morzu Karaibskim, leżącą w archipelagu Wysp Nawietrznych. Huragan doprowadził tam do przerw w dostawach prądu. Obfite opady deszczu doprowadziły do zalania dróg.
Premier karaibskich wysp Saint Vincent i Grenadyny Ralph Gonsalves oświadczył, że spodziewa się klęski żywiołowej, która może potrwać kilka dni. Mieszkańcy tego kraju już pozabijali witryny sklepowe deskami, zaopatrzyli się w zapasy żywności i zatankowali do pełna samochody. Gubernator generalny Grenady, Cecile La Grenade, ogłosił stan wyjątkowy, który będzie obowiązywać od niedzielnego wieczoru do wtorkowego poranka.
Według NHC Beryl prawdopodobnie we wtorek uderzy między innymi w terytoria zależne do Holandii - Arubę, Bonaire i Curacao, gdzie spodziewane są wysokie fale sztormowe i katastrofalny wiatr. "Oczekuje się, że Beryl pozostanie niezwykle niebezpiecznym huraganem, gdy jego centrum przemieści się przez Wyspy Zawietrzne na wschodnie Karaiby" - ostrzegło NHC.
Jak zauważyli meteorolodzy, burze czwartej kategorii bardzo rzadko formują się na początku lipca. Sezon huraganów na Atlantyku trwa od 1 czerwca do 30 listopada, a silniejsze zjawiska przeważnie przypadają na późniejsze miesiące. W niedzielę Beryl stał się najwcześniejszym huraganem tej kategorii w historii, pokonując huragan Dennis, który rozszalał się 8 lipca 2005 r.
Ostrzeżenia przed huraganem obowiązują na Barbadosie, Saint Lucii, Saint Vincent i Grenadynach, Grenadzie i Tobago. Ostrzeżenie przed burzą tropikalną wydano dla Martyniki i Trynidadu, a także dla części Republiki Dominikany i części Haiti.
Władze Trynidadu i Tobago otworzyły schroniska dla ludności, odwołały zajęcia szkolne w poniedziałek i zaapelowały do szpitali o przełożenie zaplanowanych operacji. Na Saint Vincent i Barbadosie mieszkańcy zabezpieczali okna deskami, napełniali baki samochodów oraz robili zapasy żywności i wody.
- Myślę, że jestem dobrze przygotowana, ale przyszłam jeszcze po kilka rzeczy - opowiadała jedna z mieszkanek Barbadosu w rozmowie z agencją informacyjną Reuters. - Jeśli chodzi o przygotowanie domu, mam wodę butelkowaną, dodatkowe produkty spożywcze, akumulatory, lampy na baterie i wszystkie inne potrzebne rzeczy.
Powodzie, silny wiatr
Oczekuje się, że tylko w poniedziałek huragan przyniesie od 80 do 150 litrów deszczu na metr kwadratowy na Barbadosie i południowych Wyspach Nawietrznych, co według ostrzeżeń NHC może spowodować powodzie błyskawiczne. Oczekuje się również, że duże, niebezpieczne fale uderzą w południowe wybrzeża Portoryka i Dominikany.
Naukowcy z amerykańskiej Krajowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery spodziewają się, że w tym roku liczba huraganów i burz będzie większa od przeciętnej. Meteorolodzy oczekują ponad 17 silnych burz, 13 huraganów i czterech dużych huraganów.
Źródło: PAP, Reuters, NOAA
Źródło zdjęcia głównego: NHC, NOAA