Rok 2023 znalazł się w czołówce najgorętszych lat w historii pomiarów - przekazał w środę IMGW. Anomalie termiczne zanotowano na terenie całego kraju, a w większości regionów okazały się one ekstremalne. Chociaż opady w ciągu roku nie odbiegały od normy, nie uchroniło to wielu regionów przed suszą glebową.
Globalnie rok 2023 okazał się rekordowy pod względem temperatury powietrza - była ona wyższa o 1,48 stopnia Celsjusza wyższa niż średnia z epoki przedindustrialnej. Jak kształtowała się sytuacja w Polsce? W środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował charakterystykę wybranych elementów klimatu w naszym kraju, dającej nam wgląd w to, co działo się w pogodzie na przestrzeni ubiegłego roku.
Drugi najgorętszy w historii
Jak przekazali synoptycy, średnia obszarowa temperatura powietrza w 2023 roku wyniosła w Polsce 10 st. C. Wartość ta jest o 1,3 stopnia wyższa od średniej z okresu 1991-2020. Najcieplejszym obszarem kraju okazała się zachodnia część Pasa Nizin Polskich, obejmująca swoim zasięgiem południową Wielkopolskę i Ziemię Lubuską, jak również sporą część Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Średnia roczna temperatura powietrza wyniosła tam aż 10,9 st. C. Najchłodniej było na Pobrzeżach, gdzie średnia roczna temperatura osiągnęła 9,8 st. C (0,8 stopnia powyżej normy).
Najniższe wartości średniej rocznej temperatury powietrza wystąpiły na stacjach pomiarowych w Suwałkach (8,7 st. C) i Zakopanem (7,4 st. C). Średnia roczna temperatura powietrza na stacjach wysokogórskich wyniosła 1 st. C na Kasprowym Wierchu i 2 st. C na Śnieżce. Najwyższe średnie wartości zmierzono na stacjach we Wrocławiu (11,3 st. C) oraz w Legnicy i na stacji synoptycznej Resko-Smólsko (po 11,1 st. C).
Nieco inaczej rozkładały się termiczne rekordy 2023 roku. Najwyższa wartość na stacji synoptycznej odnotowana została 15 sierpnia w Kętrzynie - 35,5 st. C, zaś najniższa - w Zakopanem, gdzie 7 lutego termometr na stacji synoptycznej zarejestrował -17,7 st. C.
Ubiegły rok należy zaliczyć do lat ekstremalnie ciepłych, szczególnie na Podkarpaciu, gdzie średnia obszarowa temperatura powietrza wyniosła 10,5 st. C i była wyższa od normy dla tego obszaru o 1,5 stopnia. Ekstremalny stopień anomalii wystąpił właściwie w całym kraju poza pasem pobrzeży, gdzie rok okazał się "zaledwie" ciepły.
Według klasyfikacji rangowej średniej temperatury rocznej, obejmującej okres od 1951 roku, ubiegły rok plasuje się na drugiej pozycji. Był to zarazem drugi najcieplejszy rok w XXI wieku, zaledwie o 0,2 stopnia chłodniejszy od najcieplejszego w historii pomiarów 2019 roku.
Epizody fal ciepła były w minionym roku częstsze i zdecydowanie bardziej długotrwałe niż fale chłodu. Wyjątkowo ciepło było na początku 2023 roku oraz we wrześniu. Fale chłodu wystąpiły natomiast na przełomie pierwszej i drugiej dekady sierpnia oraz na przełomie listopada i grudnia.
Synoptycy dodali, że wyniki te potwierdzały istnienie obserwowanego od szeregu lat silnego, wzrostowego trendu temperatury powietrza na obszarze Polski w 2023 roku. Od 1951 r. wzrost temperatury w skali roku szacowany jest na 2,1 st. C. Najsilniejszy wzrost temperatury powietrza występuje na Pojezierzach, Podkarpaciu i w Karpatach, gdzie przekracza 2,2 st. C, a najsłabszy w Sudetach - niecałe 2,0 st. C.
Normalne opady w anomalnych warunkach
Obszarowo uśredniona suma opadu atmosferycznego w 2023 r. wyniosła w Polsce 656,2 litrów na metr kwadratowy, co stanowiło 107,3 procent normy określonej na podstawie pomiarów w latach 1991-2020. Miniony rok należy zatem zaliczyć do lat przeciętnych. W klasyfikacji od 1951 r., plasuje się on na 17. pozycji. Roczna suma opadu w 2023 r. wyniosła od nieco powyżej 330 l/mkw. do ponad 1900 l/mkw. Najwyższe wartości odnotowano w Tatrach i na Śnieżce, najniższe w centralnej Polsce i na Mazowszu.
Zmienność skumulowanej sumy opadów atmosferycznych na obszarze kraju pokazuje, że do końca kwietnia notowany był jej systematyczny wzrost, z wyłączeniem suchego okresu w pierwszej połowie lutego. Utrzymywała się ona powyżej normy wieloletniej. Późną wiosną i latem sumy opadów były raczej niskie, jedynie wyjątkowo zbliżając się do średniej wieloletniej. Wrzesień był miesiącem ekstremalnie suchym, ale już w październiku i listopadzie wystąpiły wilgotne warunki, dzięki którym suma opadów z 2023 roku przekroczyła wartości wieloletnie. Również grudzień pod względem warunków opadowych został zaklasyfikowany do miesięcy skrajnie wilgotnych.
Przeciętna suma opadów w połączeniu z anomalnie wysokimi temperaturami przyczyniła się jednak do utraty wilgoci z powierzchni gruntu. Najwięcej wody wyparowało w południowo-zachodniej części kraju, w tym w dorzeczu górnej i środkowej Odry. Porównanie zmienności tego wskaźnika z przestrzennym rozkładem opadów pozwala wyznaczyć Klimatyczny Bilans Wodny, pokazujący obszary, gdzie w 2023 r. możliwe było występowanie suszy glebowej.
Skumulowane wartości KWB z roku 2023 r. wskazują na negatywny bilans na przeważającej części kraju. Szczególnie uwidacznia się to w centralnej Polsce, gdzie wartości spadają poniżej -200 l/mkw., przy czym należy podkreślić, że dzięki obfitym opadom w listopadzie i grudniu nastąpiło zmniejszenie zakresu przestrzennego tak niskich wartości w porównaniu do wartości z okresu styczeń-październik. Obszary nadmorskie, górskie oraz obszary wyżynne charakteryzowały się dodatnimi wartościami, wskazującymi na przewagę opadów nad parowaniem w roku 2023.
Źródło: IMGW, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/IMGW