Picie od dwóch do trzech filiżanek kawy dziennie wiąże się z dłuższym życiem i niższym ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych w porównaniu do ludzi, którzy unikają kawy - wskazuje najnowsze badanie. Właściwości te dotyczą również rozpuszczalnej i bezkofeinowej "małej czarnej".
Badania naukowe na temat kawy dają nam coraz lepszy obraz tego, jak "mała czarna" wpływa na zdrowie kawoszy. Na łamach "European Journal of Preventive Cardiology" ukazały się badania wskazujące na to, że regularne picie kawy może przyczyniać się do obniżenia ryzyka zapadnięcia na choroby sercowo-naczyniowe, a nawet wydłużenia życia.
Przyzwyczajenia kawoszy
Naukowcy z Uniwersytetu w Melbourne i Baker Heart and Diabetes Research Institute zbadali powiązania pomiędzy piciem kawy a zgonami i występowaniem chorób sercowo-naczyniowymi u dorosłych Brytyjczyków. Łącznie badaniem objęto ponad 449 tysięcy osób w wieku od 40 do 69 lat, bez arytmii lub innych chorób sercowo-naczyniowych.
Na początku badania uczestnicy wypełnili ankietę z pytaniem, ile filiżanek kawy wypijali każdego dnia i czy zazwyczaj piją kawę rozpuszczalną, mieloną czy bezkofeinową. Następnie badanych podzielono na sześć kategorii dziennego spożycia, od osób niepijących kawy po osoby wypijające pięć lub więcej filiżanek. Najczęściej spożywanym rodzajem była kawa rozpuszczalna, którą piło 44,1 procent uczestników.
Kawoszy porównano następnie do osób niepijących kawy pod względem częstości występowania zaburzeń rytmu serca, chorób sercowo-naczyniowych oraz zgonów. Badanie uwzględniało dodatkowe czynniki, w tym wiek, płeć, pochodzenie etniczne, otyłość i inne choroby. Obserwacje prowadzono przez 12,5 roku.
Dwie-trzy filiżanki dziennie
W okresie obserwacji zmarło łącznie 27 809 uczestników. Spożycie wszystkich rodzajów kawy wiązało się ze zmniejszeniem liczby zgonów z jakiejkolwiek przyczyny. Najbardziej znaczące zmniejszenie ryzyka zaobserwowano przy dwóch lub trzech filiżankach dziennie, co w porównaniu z brakiem picia kawy, wiązało się z niższym o 14 procent (w przypadku kawy bezkofeinowej), 27 procent (kawy mielonej) i 11 procent (kawy instant) prawdopodobieństwem zgonu.
Regularne picie kawy wpłynęło także na rzadsze występowanie chorób sercowo-naczyniowych oraz arytmii. W tym pierwszym przypadku najbardziej zbawienne działanie miały dwie-trzy filiżanki dziennie, ale przy arytmii najmniejsze ryzyko zaobserwowano przy czterech do pięciu filiżankach dziennie kawy mielonej i od dwóch do trzech filiżanek kawy rozpuszczalnej.
Nie tylko kofeina
- Kawa mielona, rozpuszczalna i bezkofeinowa przyczyniały się do zmniejszenia częstości występowania chorób sercowo-naczyniowych i zgonów z powodu chorób układu krążenia - wskazuje autor badania, profesor Peter Kistler z Baker Heart and Diabetes Research Institute.
Naukowcy podkreślają, że w świetle uzyskanych wyników, umiarkowane spożycie kawy mielonej, rozpuszczalnej i bezkofeinowej powinno być uważane za element zdrowego stylu życia.
- Kofeina jest najbardziej znanym składnikiem kawy, ale napój ten zawiera ponad 100 biologicznie aktywnych substancji - tłumaczy Kistler - Jest prawdopodobne, że to inne związki były odpowiedzialne za pozytywny wpływ kawy na zdrowie. Nasze odkrycie wskazuje, że nie należy zniechęcać do picia niewielkich ilości kawy, ale raczej należy się nią cieszyć, ponieważ pozytywnie wpływa na zdrowie.
Źródło: PAP, European Journal of Preventive Cardiology
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock