Wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych sparaliżowane przez opady śniegu. Tylko w ciągu dwóch dni odwołano tam 900 lotów, a 7 i pół tysiąca było opóźnionych. Pogoda utrudniła milionom Amerykanów powroty po długim weekendzie, związanym ze Świętem Dziękczynienia.
Front atmosferyczny ze śniegiem i porywistym wiatrem nadszedł nad północny wschód USA w momencie wzmożonego ruchu lotniczego i drogowego po czwartkowym Święcie Dziękczynienia. Burze śnieżne utrudniały milionom mieszkańców powroty do domu po długim weekendzie.
Jak mówił meteorolog CNN Rob Shackelford, z zimową pogodą zmaga się około 50 milionów Amerykanów. Dodał, że opady śniegu będą utrzymywały się przez cały wtorek. - Problemem jest błoto pośniegowe - podkreślił synoptyk.
Najtrudniejsze warunki panują w Nowej Anglii i Nowym Jorku. W nieco ponad 24 godziny w niektórych częściach Nowej Anglii spadło od kilku centymetrów do pół metra śniegu. Ostrzeżenia przed śnieżycami obowiązują na wschodnim wybrzeżu od Pensylwanii po Maine.
Wypadki i awarie
W związku z bardzo trudną sytuacją na drogach, gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo ogłosił w niektórych regionach stan wyjątkowy. Cały czas trwają prace nad oczyszczaniem jezdni pokrytych śniegiem. Miasto Nowy Jork przygotowało 1,5 tysiąca pługów.
Na śliskich drogach dochodzi do licznych kolizji. Władze ostrzegają przed niebezpiecznymi warunkami i apelują do kierowców, aby zostali w domu, jeśli to tylko możliwe.
Jak powiedziała Christine Jeltema z policji stanowej, od niedzieli rano w stanie Connecticut doszło do 270 wypadków, w tym do 21 obrażeń. Policja stanu New Jersey od poniedziałkowego wieczoru udzielała pomocy ponad 500 razy.
Prawie 19 tysięcy odbiorców w Pensylwanii w nocy z poniedziałku na wtorek pozostawało bez energii elektrycznej. W stanie Nowy Jork odnotowano ponad 10 tysięcy awarii prądu.
Paraliż na lotniskach
Bardzo trudna sytuacja panuje na lotniskach. Jak informuje CNN, od niedzieli do poniedziałkowego poranka (miejscowego czasu) na wschodnim wybrzeżu odwołano 900 lotów, a 7,5 tys. było opóźnionych. Tylko w poniedziałek ponad 800 lotów z lub do Stanów Zjednoczonych zostało odwołanych, a 600 opóźnionych.
Z powodu opadów śniegu i silnego wiatru samoloty nie startowały w poniedziałek między innymi na lotniskach w Filadelfii, Bostonie, nowojorskiej LaGuardii oraz Newark w New Jersey.
Kolejne śnieżyceJak poinformował synoptyk CNN, to nie koniec niebezpiecznej pogody w Stanach Zjednoczonych. Front znajdujący się nad częścią Północnej Kalifornii może przynieść kolejne opady, tym razem na zachodnim wybrzeżu. System burzowy ma rozwinąć się w piątek lub sobotę. Może obfitować w znaczne ilości ulewnych deszczy i opadów śniegu w górach.Według prognoz, burza znajdzie się w środę nad południową częścią stanu i następnie zacznie przemieszczać się na wschód.
Autor: ps/ja / Źródło: PAP, Accuweather, CNN