Wczoraj kupiłem i ubrałem choinkę. Stanąłem przed alternatywą świerk lub jodła. Dlaczego nie sosna? - zapytała mnie córka.
Nie odpowiedziałem, ale szybko kupiłem jodłę. Rodzinne ubieranie trwało cały wieczór. Świąteczny nastrój zajrzał do mojego domu. Pewnie powoli, coraz śmielej roztaczał się będzie na wszystkie dziedziny życia.
Mam nadzieję, że nawet bez śniegu pozostanie świąteczny. Długo będzie ciepło, aczkolwiek Nowy Rok ma szansę przywitać nieskazitelnie niewinną puchową bielą świeżo spadłego śniegu.
Autor: Artur Chrzanowski / Źródło: TVN Meteo