Dla przyjemności, dla korzyści społecznych, dla przetrwania gatunku. To główne powody dla których zwierzęta wykazują zachowania homoseksualne. Może to i dziwne, ale świadczy o ich "seksualnej elastyczności".
Zachowania homoseksualne są bardzo powszechne w królestwie zwierzą i to poczynając od owadów, na ssakach kończąc. Ale czy to oznacza, że zwierzęta mogą w takim samym stopniu co ludzie wykazywać zachowania homoseksualne? Naukowcy twierdzą, że nie. Zwierzęta kopulują bowiem z partnerami tej samej płci w różnych celach, ale głównym jest przetrwanie gatunku, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawych przykładów zachowań homoseksualnych u zwierząt. Warto podkreślić, że takie zachowania nie są u nich sporadycznymi wybrykami, a raczej codziennością.
Zwiększenie przyjemności seksualnej
Samice makaków japońskich kopulują z innymi samicami, bo doświadczają głodu seksualnej przyjemności. Wykazał to w 2006 r. zespół badawczy Paula Vaseya z Uniwersytetu Lethbridge w Albercie (Kanada). Obserwacja makaków wykazała, że samice bardzo często zachęcały samców do częstych zbliżeń. Gdy rozwinęły tę umiejętność, zaczęły ją stosować także na samicach. Te bowiem używały większej różnorodności pozycji i ruchów niż mężczyźni. Co więcej relacje homoseksualne wydawały się o wiele bliższe niż heteroseksualne. Podczas stosunku samice patrzyły sobie głęboko w oczy, co prawie nie miało miejsca w relacjach samica-samiec. Okres godowy potrafił trwać nawet tydzień i dochodziło w nim do kilkuset zbliżeń. Samice potrafiły też ostro bronić swoich partnerek przed rywalami.
- Kontakty płciowe między samicami maksymalizowały ich doznania, co nie oznaczało, że nie były zainteresowane samcami. Samice był w stanie szukać przyjemności seksualnej zarówno w relacji homo, jak i hereoseksualnej - wyjaśnia Vasey.
Okrężna droga do zapłodnienia
W niektórych przypadkach homoseksualne zachowania wynikają z czysto ewolucyjnego powodu. Muszki owocówki w ciągu pierwszych 30 minut życia, starają się kopulować z samcem lub z samicą. Po pewnym czasie, uczą się rozpoznawać zapach dziewiczych samic i dopiero wtedy skupiają się na nich.
- To podejście metodą prób i błędów wydaje się nieefektywne, ale w rzeczywistości to dobra strategia - mówi David Featherstone z Uniwersytetu Illinois w Chicago. - Muchy w różnych środowiskach mogą mieć nieco inne mieszanki feromonów. Samiec mógłby stracić wiele możliwości zapłodnienia, jeśli kierowałby się tylko jednym pewnym zapachem, a tak jego szanse wzrastają - tłumaczy Featherstone.
Z kolei samce chrząszczy kopulują ze sobą w celu uzyskania spermy, którą później, podczas współżycia, przenoszą na samice. Może więc zdarzyć się i tak, że samica zostanie zapłodniona spermą samca, z którym nie miała w ogóle kontaktów seksualnych.
W obu przypadkach zachowania homoseksualne samców prowadzą okrężną drogą do zapłodnienia samic.
Lepszy rydz niż nic
Albatrosy ciemnolice zamieszkujące Hawaje, wykazują zachowania seksualne przez całe swoje życie. Ptaki te zwykle łączą się w pary na całe życie, podobnie jak łabędzie. Rodzice wspólnie zajmują się pisklętami, doskonaląc umiejętności rodzicielskie. Jest jednak populacja ciemnolicych, zamieszkująca wyspę Oahu, gdzie 32 proc. par to pary składające się z dwóch samic. Ich młode są wynikiem zapłodnienia przez samca, który już pozostaje w długotrwałym związku.
Samice, które łączą się w pary, wybierają mniejsze zło. Oahu ma nadwyżkę samic w wyniku imigracji, więc nie dla wszystkich wystarcza partnerów. Samej jest bardzo trudno jednocześnie wysiadywać jajo i szukać pożywienia. Łatwiej znaleźć towarzyszkę, która pomoże w codziennych trudach macierzyństwa.
- W tym systemie jest nawet subtelna korzyść dla samic - mówi Marlene Zuk z Uniwersytetu w Minnesocie (USA), badaczka ciemnolicych. - Samice mogą być zapłodnione przez najsilniejszych mężczyzn w grupie i mogą przekazać swoje najlepsze cechy potomstwu, nawet jeśli nie pozostają w związku - tłumaczy Zuk.
Zachowania homoseksualne są tu odpowiedzią na niedobór samców.
Korzyści społeczne
U szympansów karłowatych zarówno samce, jak i samice wykazują zachowania homoseksualne. Według badacza tych zwierząt, Fransa de Waala, podobnie jak u makaków samice robią to dla przyjemności seksualnej. Jego obserwacje, opublikowane w 1995 r., wykazały, że samice bonobo pocierając się genitaliami, emitują uśmiechy i piski, które odzwierciedlają doświadczenie orgazmu.
Z kolei samcom zachowania homoseksualne pomagają redukować napięcie. Po walce pocierają się penisami, żeby wyciszyć emocje. Rzadziej dochodzi do pocałunków i masowania genitaliów.
U szympansów karłowatych seks odgrywa także głębsze znaczenie: cementuje więzi społeczne. Młode bonobo nawiązują kontakty seksualne z bardziej dominującymi członkami grupy, co pozwala im wspinać się po drabinie społecznej. Podobne zachowania zaobserwowano u delfinów butlonosych. Jednak w obydwu przypadkach zwierzęta decydowały się na posiadanie potomstwa z płcią przeciwną.
- Nie znajdziemy dzikiego zwierzęcia, które jest homoseksualne. Możemy raczej mówić o zachowaniach homoseksualnych. Jednopłciowy seks pełni u nich rolę służebną. Zaspokaja wszystkie potrzeby, od prostych przyjemności po rozwój społeczny. Oznacza to, że zwierzęta są po prostu seksualnie elastyczne - mówi Marlene Zuk.
Autor: mar/mk / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock