Po Układzie Słonecznym wędruje kometa, której dni są policzone. Jej jądro już rozpadło się na cztery części, a astronomom udało się to uchwycić na zdjęciu. Agonię 168P/Hegenrother można też obserwować z domu - przez bardzo silny teleskop.
Już od kilku tygodni oczy całego astronomicznego świata są skierowane na 168P/Hegenrother, której dni, zdaniem ekspertów, są policzone.
Podzielono jądro
26 października grupa włoskich badaczy, pracująca przy Faulkes Telescope North zlokalizowanym na Hawajach, wypatrzyła, że jądro komety się podzieliło. Od tego czasu inne obserwatoria kosmiczne zaczęły się jej przyglądać.
Za pomocą Gemini North Observatory na hawajskiej górze Mauna Kea zauważono, że jądro komety podzieliło się na cztery części, a na skutek tego podziału w tzw. komie, czyli pyłowo-gazowej kulistej atmosferze, która otacza jądro komety, jest dużo więcej pyłu. Odkryto też, że jeden z fragmentów jądra wytworzył swój własny ogon, który biegnie niemalże równolegle do głównego ogona komety.
Zdaniem astronomów, ów podział jadra i jego następstwa to znak, że kometa wkrótce całkowicie się rozpadnie.
Nie zagraża Ziemi
168P/Hegenrother to kometa odkryta w 1998 roku przez Carla Hegenrothera. Ciało niebieskie okrąża słońce w 6 lat i 9 miesięcy, a aktualnie można je oglądać - jednak tylko za pomocą bardzo silnych teleskopów - pomiędzy gwiazdozbiorami Andromedy i Jaszczurki. Jak podkreślają znawcy, ani sama kometa, ani jej fragmenty nie zagrażają Ziemi.
Autor: map/rs / Źródło: space.com