Zalane ulice, zniszczone domy. Taki krajobraz występuje w niektórych regionach Ekwadoru. Tysiące ludzi pozostało bez dachu nad głową. Do pomocy mieszkańcom zmobilizowane zostało wojsko.
Prowincja Guayas i Los Rios w Ekwadorze dotknęła powódź. Podtopienia wywołał obfity deszcz oraz pływy morskie. Najwięcej szkód zanotowano na terenach, leżących najbliższej Wybrzeża.
5 tys. osób poszkodowanych
Rzeki Carne Amarga i Pindal w piątek 15 maja wylały niszcząc dobytek mieszkających w pobliżu niej ludzi. Klęska dotknęła około 5 tys. osób. Władze podają, że stan wody na rzece jedynie w ciągu nocy podniósł się o 60 centymetrów.
W miejscowości Machala w prowincji Los Rios deszcz spowodował, że ulice zamieniły się w rzeki. Wiele gospodarstw zostało zalanych, a w mieście utworzyły się gigantyczne korki.
Odmienna sytuacja panuje w prowincji Guayas. Dzięki dobremu monitoringowi rzek w porę zauważono ich wezbrania i powiadomiono okolicznych mieszkańców.
Władze informują, że rodziny, których domy są zalane, zostały przewiezione do schronisk.
Autor: AD/kka / Źródło: ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX