Najpierw chwyci mróz, potem przyjdzie odwilż. Synoptycy przewidują, że istnieje nawet 70-procentowe prawdopodobieństwo, że w lutym na termometrach zobaczymy temperaturę poniżej -35 st. C. O przewidywanych temperaturach w kraju i kształtujących ją czynnikach szczegółowo opowiada synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.
- Jesteśmy pod wpływem wyżu Benjamin, znajdującego się nad Finlandią, który ściąga mroźne powietrze pochodzenia arktycznego - wyjaśnia przyczyny niskich temperatur synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. To właśnie Benjamin ukształtuje temperatury w kraju.
- W centrum i na Mazowszu temperatura maksymalna w najbliższym czasie będzie wynosić -10 st. C, natomiast na Podlasiu i Suwalszczyźnie około -16 st. C - zapowiada synoptyk dodając, że siarczyste mrozy odnotujemy głównie w pierwszej połowie lutego.
Przedsmak mrozów
Ich przedsmak poczujemy jednak już w ciągu najbliższych dni, kiedy lokalnie w kraju zrobi się naprawdę lodowato.
- Dwie najbliższe doby będą rzeczywiście bardzo mroźne - zapowiada synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. Najniższą temperaturę termometry będą wskazywać o poranku - podkreśla.
Piątek: rano nawet -23 st. C
- W piątkowy poranek termometry wskażą -23 st. C w Suwałkach Przy gruncie -26!), -18 st. C w województwach centralnych do -9 st. C na Dolnym Śląsku - wylicza prezenter TVN Meteo Maciej Dolega.
W ciągu dnia utrzyma się umiarkowane zachmurzenie, a na przejaśnienia liczyć mogą mieszkańcy północnej i północno-zachodniej Polski. Śnieg pojawi się jedynie na południowym zachodzie kraju.
Sobota - najcieplejszy Dolny Śląsk
25 stycznia mieszkańcy Podlasia i Mazur o poranku odnotują temperaturę -25 st. C. Niewiele cieplej będzie w centralnej części kraju, gdzie termometry pokażą -23 st. C. "Najcieplej" będzie na Dolnym Śląsku - tamtejsze termometry wskażą -12 st. C.
W ciągu dnia utrzyma się umiarkowane zachmurzenia i opady śniegu w centralnej i południowej Polsce. W województwach północnych zamiast opadów pojawią się przejaśnienia.
Niedziela - mroźne centrum i północny wschód
W niedzielę najzimniej będzie na północnym wschodzie kraju - o poranku -25 st. C. W centralnych województwach termometry wskażą -21 st. C. W pozostałych regionach Polski będzie nieco "cieplej". Termometry na północnym zachodzie wskażą -18 st. C, a na południu -17 st. C.
W ciągu dnia niemal w całej Polsce będzie prószył śnieg. Tylko na północnym zachodzie pojawią się przejaśnienia - zapowiadają synoptycy.
Odwilż na koniec miesiąca
Na szczęście mróz nie będzie trzymał nas w szachu długo. Synoptyk TVN Meteo zapowiada, że zrobi się odrobinę cieplej - miejscami termometry wskażą dodatnie wartości. Podkreśla także, że ogólna miesięczna średnia temperatura, wyliczona przez meteorologów dla Polski, jest nieco wyższa od normy.
- Pod koniec przyszłego tygodnia (czwartek 30.01) pojawi się lekka odwilż z temp. maks. 1-2 st. C - podkreśla.
- Od zachodu ma wtedy wzrosnąć zachmurzenie w kraju - pojawią się w Polsce chmury z opadami śniegu. "Kołdra z chmurek" zatrzyma ten spadek temperatury - wyjaśnia jego przyczyny synoptyk.
Prawdopodobieństwo 70-procentowe
- Jest jednak spore prawdopodobieństwo - około 60-70 proc. - że w lutym zacznie ponownie spadać temperatura - zapowiada. - To dlatego, że ponownie znajdziemy się pod wpływem wyżu, tym razem wschodniego, pochodzącego znad Rosji - wyjaśnia.
- To są wyże, które potrafią już ściągnąć z głębi Rosji, z Syberii ten chłód do Europy środkowej - zaznacza. - Wtedy temperatura faktycznie może spaść do -30-35 st. C, jeśli nie niżej - dodaje.
Autor: mb/mj / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: TVN Meteo