Silne porywy wiatru towarzyszą potężnemu ośrodkowi niżowemu przemieszczającemu się nad Europą. Jego wpływ odczuwają kraje znajdujące się w basenie Morza Północnego. To on kształtuje obecną pogodę, która zrujnowała wielu osobom świąteczne plany lub znacznie opóźniła moment spotkania z najbliższymi.
We wtorek prędkość wiatru w Szwecji wynosiła 120 km/h, zaś w w zachodniej Irlandii w porywach nawet 130 km/h. Równie wietrznie jest w Norwegii - wiatr rozpędza się do 112-115 km/h, a także na Morzu Północnym, gdzie znajduje się centrum niżu. Jak podają synoptycy TVN Meteo, tamtejsza prędkość wiatru wynosi 120 km/h.
Silne podmuchy wiatru notują także Francuzi - na północnym wybrzeżu osiąga do 120 km/h, a w samym Paryżu około 90 km/h. W regionie Galicji wiatr przekracza prędkość 100 km i podobne wartości odnotowują stacje meteorologiczne na półwyspie Iberyjskim. Bliżej Polski także dosyć mocno wieje - na Słowacji wiatr rozpędza się do 117 km/h.
Potężne zniszczenia
Od poniedziałku w Anglii i Irlandii pogoda wyrządziła sporo szkód. Panująca na wyspach pogoda zebrała śmiertelne żniwo - media donosiły o trzech ofiarach, pojawiły się również pogłoski o czwartej. Wiele rzek wystąpiło z koryt i zalało okolice, a silny wiatr łamał drzewa i zrywał sieci elektryczne. Podobne sytuacje miały miejsce we Francji, gdzie wichura zerwała kable. W efekcie 240 tysięcy domów - główne w nadmorskiej części Bretanii -zostało odciętych od dostaw energii elektrycznej.
Konsekwencje wichur i ulew szalejących po Europie odczuwalne są także w Polsce, choć niż pominie raczej nasz kraj. Przykładem jest lot z Warszawy do Londynu, opóźniony aż o 7 godzin. Z powodu pogody kłopoty z powrotem do kraju mają również Polacy oczekujący na samolot na lotnisku Londyn-Luton oraz Paryż-Beauvais.
Autor: mb / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: sat24.com