- Zimy nie widać, i zdaje się że do końca roku nie będzie - przewiduje prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski. Na antenie TVN24 przedstawił szanse na biały puch zarówno na Wigilię, jak i sylwestrowy wieczór. Jak sam przyznaje - nie pamięta podobnej pogody ani sytuacji, gdy w większości Polski śnieg pod koniec roku był tylko wspomnieniem.
- Sprawdzaliśmy z Wojciechem Raczyńskim (synoptyk TVN Meteo) najświeższe dane, z których wynika że takie dni z temperaturą 7-8 st C do końca roku będą się powtarzać i to często - zapowiada prezenter TVN meteo. - Będzie jakieś jedno-, dwudniowe ochłodzenie kiedy temperatura wyniesie 1-2 st. C, ale później znowu zrobi się bardzo ciepło - przyznaje.
Szare Boże Narodzenie
Na przygotowanej przez TVN Meteo mapie wyraźnie widać, jak niewielkie są szanse na biały puch za oknem w wigilijny wieczór. Największe - szacowane na 60 proc. - synoptycy przewidują w południowych krańcach kraju. Biało zrobi się w Tatrach, Beskidach i Sudetach.
Z kolei na północnym wschodzie Polski - na Suwalszczyźnie i Podlasiu - prawdopodobieństwo jest o połowę mniejsze i wynosi 30 proc. - Coś tam się zabieli tuż przed Wigilią - przewiduje Wasilewski. - Czy się utrzyma, pewni nie jesteśmy - podkreśla. Zaznacza, że pozostali mieszkańcy nie mają co liczyć na biały puch - według meteorologów szanse na jego opad są zerowe.
Zabielony Sylwester
Inaczej wyglądają rokowania na Sylwestra. Według synoptyków, istnieje minimalna szansa na to, że podczas odliczania do północy biały puch będzie prawie wszędzie.
- Pod koniec roku będzie minimalnie chłodniej, więc przewidujemy, że w górach i na Suwalszczyźnie jest największe prawdopodobieństwo na śnieg wynoszące 60 proc. - zapowiada Wasilewski.
- Poza tym na wschodzie i południu Polski szanse na śnieg wynoszą 30 proc., a na północnym zachodzie - tylko 10 proc. - Wygląda to marnie - bardziej wiosennie niż zimowo - konkluduje Tomasz Wasilewski.
Autor: mb/rp / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock / TVN Meteo