Wczesnym porankiem 3 tysiące wolontariuszy wyruszyło, by posprzątać najpopularniejsze tatrzańskie szlaki. Wieczorem odbędzie się finał akcji sprzątania, któremu towarzyszyć będzie szereg imprez.
W ramach akcji Czyste Tatry wolontariusze wyruszyli dziś na sprzątanie tatrzańskich szlaków. W akcji udział biorą turyści, harcerze, wychowankowie domów dziecka, członkowie Stowarzyszenia Siemacha, żołnierze, przewodnicy i wolontariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Całodzienna praca z ciekawym finałem
Uczestnicy zostali wyposażeni w „startpacki”, czyli mapy oraz prowiant, i wyruszyli z Dolnej Równi Krupowej w kierunku najbardziej popularnych miejsc, m.in. Kasprowego Wierchu, Morskiego Oka i Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Przez cały dzień wolontariusze mają do zdobycia określone cele. Wieczorem, po zakończeniu sprzątania, odbędzie się finał akcji na zakopiańskiej Dolnej Równi Krupowej. Tam bowiem powstało miasteczko namiotowe, a organizatorzy zapewnili szereg atrakcji: spotkania z ludźmi gór, projekcje filmów o tematyce górskiej i ekologicznej oraz warsztaty z udzielania pierwszej pomocy. Podsumowanie projektu nastąpi w niedzielę.
Śmiecenie to obciach
"Celem wydarzenia nie jest jednorazowa akcja sprzątania. Chcemy zwrócić uwagę, że śmiecenie to 'obciach'. Chcemy, aby akcja nabrała wymiaru ogólnokrajowego, aby każdy dbał o czystość w swoim otoczeniu, nie tylko w Tatrach." - mówił podczas konferencji prasowej jej pomysłodawca Albin Marciniak.
Brudne szczyty
W ubiegłorocznej edycji Czyste Tatry uczestniczyło blisko tysiąc wolontariuszy, którzy znieśli z gór 1,5 tony śmieci. Według szacunków władz Tatrzańskiego Parku Narodowego, statystycznie tysiąc turystów zostawia metr sześcienny śmieci. Rocznie polskie Tatry odwiedza około 3 mln turystów, można więc się łatwo domyślić, w jakim stanie są nasze szlaki.
Akcję prócz wielu wolontariuszy wspierają sportowcy i artyści, prywatnie związani z górami, m.in. Adam Małysz, Włodzimierz Szaranowicz i Grażyna Torbicka.
Autor: kt/ja / Źródło: PAP