"Ten widok i szum kroków biegaczy wywołuje radosne uniesienie. To już nie bieg, ale lot nad ulicą. Najfajniejszy, uwielbiany moment zawodów. Żadnego kryzysu, ani bólu. Teraz już można pędzić do mety. Ale nie tym razem. Kamera…". Zobacz relację reportera TVN METEO ACTIVE Tomasza Swynarskiego z biegu na 10 km, który towarzyszył Orlen Warsaw Marathonowi.
TVN METEO ACTIVE TO NAJBARDZIEJ WIARYGODNE INFORMACJE O ZDROWYM STYLU ŻYCIA! JAK OGLĄDAĆ TVN METEO ACTIVE? SPRAWDŹ NUMERY KANAŁÓW!
Piątek, dwa dni do biegu
Biorę do ręki plecak. W środku bateria do kamery. Waga około 10 kilogramów. Za dwa dni ten sprzęt wyląduje na moich plecach. W ręku będę miał kamerę, którą przeprowadzę pierwszą w Polsce, a może i na świecie transmisję z biegu ulicznego. Z punktu widzenia zwykłego biegacza oczywiście. Czuje się trochę jak Dziga Wiertow i jego "Człowiek z kamerą".
W niedzielny poranek startuje Narodowe Święto Biegania. Do wyboru bieg maratoński i na 10 kilometrów. Do przeprowadzenia relacji na żywo w TVN METEO ACTIVE wybieramy krótszy dystans, aby sprawdzić czy pomysł uda się zrealizować. Dodatkowe obciążenie i trzymanie w ręku kamery to nie lada wyzwanie dla biegacza. Wybór w redakcji pada na mnie, bo mam już w biegach duże doświadczenie i regularnie trenuję nie tylko biegi więc te dodatkowe kilogramy nie powinny sprawić mi problemów. Co innego kamera…
Niedziela, dzień biegu
Kilka minut po 9. Na starcie dziesięć tysięcy ludzi. Drugie tyle w Maratonie. Pogoda sprzyja. Jest dość ciepło i lekka mżawka. Dzięki temu biegaczom nie grozi przegrzanie.
Sprzęt już sprawdzony, plecak zapięty, kamera w ręku. Można ruszać. Podczas prób już widać, że najtrudniej będzie biec i kontrolować kamerę z żyroskopem. Każdy gwałtowny ruch ręką spowoduje bowiem utratę kalibracji i gubienie obrazu.
Wreszcie ruszamy. Po prawej stronie białe koszulki biegaczy na dychę. Po lewej - czerwone maratończyków. Rozstajemy się z nimi za mostem Świętokrzyskim. Maratończycy biegną na południe do Wilanowa, my na Konwiktorską, gdzie mijamy 5 kilometr.
Nie potknąć się o własne nogi
Przez pierwsze pięć tysięcy metrów biegnę, pokazuję uczestników i staram się nie potknąć o własne nogi. Gdy biegnący obok mnie dowiadują się, że jesteśmy na żywo TVN METEO ACTIVE ożywiają się przekazując gwałtownie gesty sympatii.
Po pierwszej piątce łyk wody w towarzystwie Elvisa Presleya. Przez chwilę mam wrażenie, że to efekt zmęczenia, ale Elvis pozdrawia mnie w znajomym języku. Wracam więc do rzeczywistości i wrzucam drugi bieg. Przede mną jeszcze druga połowa dystansu z kamerą.
Krajobraz zmienia się gdy dobiegamy do Krakowskiego Przedmieścia. Miejsce bloków zajmują stare kamienice. Ten widok i szum kroków biegaczy wywołuje radosne uniesienie. To już nie bieg, ale lot nad ulicą. Najfajniejszy, uwielbiany moment zawodów. Żadnego kryzysu, ani bólu. Teraz już można pędzić do mety. Ale nie tym razem. Kamera…
Kika minut do mostu
Na Krakowskim Przedmieściu spotykam Artura, mojego asystenta jadącego za mną na rowerze. Wymieniamy baterię w plecaku, co zajmuję około 5 minut. W tym czasie mija nas biała masa biegaczy. Jeszcze kilkaset metrów i będziemy z powrotem na moście Świętokrzyskim. Tam dowiaduję się od Artura, że mam zrobić wejście do programu.
Wreszcie Artur, który dogaduje się ze studiem przez komórkę daje mi znać, że jesteśmy na antenie. W tym czasie mija nas niezadowolona biegaczka: "Ej, Ty Pan z telefonem. Co ty ku… robisz tu na rowerze?" – pyta go z wyraźnie wschodnim akcentem. Zdążyłem tylko odkrzyknąć, aby nie przeklinała, ale ona znika wśród tysięcy pozdrawiających nas biegaczy.
"8. kilometr, czuję się znakomicie..."
Czas na relację. "8. kilometr, czuję się znakomicie, do mety jeszcze dwa… do zobaczenia na Błoniach" kończę i kilka metrów dalej mijam Stadion Narodowy. Za chwilę długi finisz. Przed metą mnóstwo ludzi i wspaniała atmosfera. Dobiegam, wreszcie mogę zrzucić sprzęt i spojrzeć na medal. Chwilę później jeszcze wejście do TVN METEO ACTIVE w towarzystwie mistrza maratońskiego Jerzego Skarżyńskiego i koniec.
Bieg z kamerą to trudna ewolucja, ale naprawdę warto było spróbować. Szczególnie z powodu reakcji uczestników – biegaczy, serdecznych, bezcennych.
Biegacz z kamerą.
Moja kolejna relacja z biegu na żywo w niedzielę 3 maja z Wings For Life. Do zobaczenia w TVN METEO ACTIVE.
Autor: Tomasz Swynarski
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Swynarski