W sercu naszej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura Sagittarius A*. Zwykle jest uśpiona, jednak ostatnio dzieje się z nią coś dziwnego.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykazali, że Sagittarius A* (w skrócie Sgr A*) nie jest tak stabilna jak początkowo twierdzono. Okazało się, że emituje szybkie rozbłyski energii, które świecą szybko i 75 razy jaśniej, niż powinny.
Najjaśniejszy blask
Badania były prowadzone z Obserwatorium W. M. Kecka na Hawajach. Rozbłyski światła oglądane w podczerwieni były najjaśniejszymi, jakie kiedykolwiek ujrzał zespół astronomów.
- Na początku byłem dość zaskoczony, a potem podekscytowany - powiedział jeden z głównych badaczy Tuan Do z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Jak dodał, czarna dziura była tak jasna, że na początku pomylił ją z gwiazdą S0-2, ponieważ nigdy nie widział Sgr A* tak rozświetlonej.
- W kilku kolejnych klatkach stało się jasne, że źródło światła jest zmienne i w związku z tym to musiała być czarna dziura. Od razu wiedziałem, że dzieje się z nią coś ciekawego - stwierdził.
Rozbłysk nastąpił 13 maja i był obserwowany przez ponad dwie godziny. Następnie materiał filmowy został skompresowany i udostępniony na Twitterze. Tuan Do wyjaśnił, że źródłem światła nie jest sama czarna dziura, a gorący gaz, który do niej wpada. Astronomowie wciąż nie są pewni, dlaczego tak się dzieje.
Here's a timelapse of images over 2.5 hr from May from @keckobservatory of the supermassive black hole Sgr A*. The black hole is always variable, but this was the brightest we've seen in the infrared so far. It was probably even brighter before we started observing that night! pic.twitter.com/MwXioZ7twV
— Tuan Do (@quantumpenguin) 11 sierpnia 2019
Dwie hipotezy
Istnieje przypuszczenie, że duża chmura gazu zbliżyła się do horyzontu zdarzeń (czyli granicy w czasoprzestrzeni, w której prędkość ucieczki dowolnego obiektu lub fali przekracza prędkość światła w próżni i żaden obiekt, który zbliży się do czarnej dziury, nie może uciec - przenika przez tę granicę, a następnie znika). Dziura, pochłaniając gaz, mogła zacząć wydzielać energię w postaci promieniowania.
Według innej wersji, obecność pobliskiej gwiazdy, S0-2, którą Do początkowo pomylił z czarną dziurą, mogło zmienić sposób, w jaki gaz przepłynął do czarnej dziury. To z kolei mogło wpłynąć na sposób, w jaki Sgr A* emituje światło.
Aby dowiedzieć się, która z tych odpowiedzi jest prawdziwa, astronomowie będą musieli zebrać więcej danych obserwacyjnych zarówno z Obserwatorium Kecka, jak i przy użyciu kosmicznych teleskopów Chandra i Spitzer.
Poznajcie czarną dziurę
Na podstawie badań S0-2, Sagittarius A* został uznany przez astronomów za czarną dziurę. Według najnowszych analiz Sagittarius A* może sięgać 3,7 miliona mas Słońca i mieć promień liczący około pół minuty świetlnej (0,06 jednostek astronomicznych). Jak twierdzą astronomowie, Sgr A* zwiększyła swoją masę 2-4 razy w ciągu ostatnich 5-10 miliardów lat. W jej otoczeniu jest mnóstwo gwiazd, gazu i pyłu.
Autor: kw/rp / Źródło: digitaltrends.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA/ESA–C. Carreau