W czwartek w większości krajów utrzyma się wpływ układu wyżowego, zapewniający co najmniej pogodną, a na południu wręcz słoneczną aurę. Szykuje się jednak pogorszenie pogody. Z zachodu nadciąga układ połączonych frontów atmosferycznych związanych z atlantyckimi niżami. Sprowadzą one chmury i opady, a ich pierwszymi "ofiarami" padną Wyspy Brytyjskie i Norwegia.
W większości kontynentu niezła pogodę zapewni wyż znajdujący się nad Półwyspem Bałkańskim. - Przynosi w wielu miejscach sporo słońca - informuje prezenter TVN Meteo Maciej Dolega. Zaświeci ono m.in. na Półwyspie Apenińskim, Bałkanach oraz w krajach środkowo-zachodniej Europy.
Połączone fronty
Jednak pogodę na kontynencie może wkrótce zmienić nasilający się wpływ dwóch niżów. Jeden z nich znajduje się nad Atlantykiem, w pobliżu zachodnich obszarów Wysp Brytyjskich, a drugi nad Półwyspem Skandynawskim. - One, połączone ze sobą frontami atmosferycznymi, przyniosą z kolei w wielu regionach chmury i opady: deszczu, śniegu lub deszczu ze śniegiem, a nawet marznącego deszczu, który powoduje gołoledź - zapowiada Dolega.
Ten rozległy układ związanych z niżami frontów zbliża się z zachodu do Półwyspu Iberyjskiego i zachodnich wybrzeży Europy. Na tych obszarach będzie pochmurno z przejaśnieniami, ale padać jeszcze nie powinno. Wcześniej popsuje się pogoda na Wyspach Brytyjskich, głównie w ich północno-zachodniej części. Pogorszy się też aura w Norwegii - tam przydadzą się parasole.
Popada też na wschodzie
Popada również we wschodniej Polsce oraz na Łotwie, Litwie i Białorusi. Tu jednak za opady odpowiada wpływ innego niżu, odchodzącego już w głąb Rosji. Spowoduje on także opady śniegu w Moskwie oraz deszczu ze śniegiem w Turcji.
Autor: js/map / Źródło: TVN Meteo